Właściciel Wassermana dotrzymał słowa. Pokazał twarz rabusia
„Chcesz, żeby całe miasto wiedziało, że jesteś złodziejem? Ukradnij coś w Wassermanie” – to hasło miało przestrzec potencjalnych złodziei przed kradzieżą w trzebiatowskim sklepie Wasserman. Rok temu właściciel sklepu Krzysztof Wasilewski ostrzegał, że bez żadnych skrupułów będzie publikował wizerunek rabusi. Słowa dotrzymał.
O udostępnianiu wizerunku rabusiów właściciel Wassermana ostrzegał już w ubiegłym roku na łamach naszego portalu. - Od następnego razu, jeżeli ktoś znowu mnie okradnie, to jego wizerunek i moment kradzieży opublikuję na Facebooku – przestrzegał Krzysztof Wasilewski [wypowiedź z 3 lutego 2023 r.]
Czytaj: Chcesz zabłysnąć? Ukradnij coś w Wassermanie!
Początkowo sprzedawca dawał szansę złodziejom i zanim sprawa trafiała na policję, dawał im czas na zwrot towaru. Gdy sprawy zaszły za daleko, postanowił publikować zdjęcia. Dziś przekonaliśmy się, że nie był to żart.
„Za kabelek zapomniałeś zapłacić. Czekamy jutro na zwrot. Potem policja i seria powiększonych zdjęć na fejsie. Może jakiś film z pięciu ujęć i podkładem muzycznym. Kiepski kierunek w życiu obrałeś. Ogłaszałem w wielu miejscach, że będę pokazywał twarze. Staram się w życiu dotrzymywać słowa, nawet jak boli” – napisał na facebookowej grupie Trzebiatów online Krzysztof Wasilewski, dołączając wizerunek złodzieja.
Zapytaliśmy właściciela Wassermana, dlaczego postanowił opublikować to zdjęcie.
- Ogłaszałem, zmęczony ciągłymi kradzieżami, że bez względu na konsekwencje będę pokazywał twarze. Staram się w życiu robić to, o czym mówię. Nie jest łatwo dziś utrzymać sklep. Większość się zamyka. Kradzieże to cios w plecy. Kary nie działają. Państwo polskie uważa, że kradzież jest warta karania od jakiejś kwoty. Drobne kradzieże to nic wielkiego, trening – mówi Krzysztof Wasilewski.
- Mam nadzieję, że jest coś takiego jak wstyd. Może pomogę temu chłopakowi zastanowić się, co robi. Zaczyna się od drobnych kradzieży, kończy dużo gorzej. Młodzi ludzie mogą być, kim chcą. Życie przed nimi. Mogą zmienić świat. A mogą też zostać zwykłymi złodziejami z flaszką w kieszeni. Ten chłopak być może ma jeszcze wybór. Może potrzebne mu jakaś szokowe otrzeźwienie. Może widząc z boku, dokąd doszedł, zastanowi się. Może rodzina na niego wpłynie. Żal mi takich młodych ludzi, którzy zmarnują sobie życie. Ale okradać się nie dam, bo inni młodzi ludzie u mnie pracują. I są dla mnie ważniejsi. Złodziejstwo to coś strasznego i tylko powszechne potępienie ma szansę poprawić skuteczność walki z nim – powiedział Krzysztof Wasilewski.
Zrzut ekranu z grupy Trzebiatów online (zdjęcie edytowane przez redakcję)
Komentarze (0)
Poznaj opinie mieszkańców.
Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!