Ksiądz poszedł do toalety w czasie lekcji religii. W tle odgłosy stosunku seksualnego!

2021-03-17 23:06
Tomasz Krupecki
2021-03-17 23:06

To, co wydarzyło się na lekcji religii w Szkole Podstawowej w Trzebiatowie, wprawiło w zażenowanie zarówno uczniów czwartej klasy, jak i ich rodziców. Ksiądz tłumaczy, że nie uprawiał seksu podczas zajęć z dziećmi i błogosławi wszystkim. Dyrekcja szkoły uważa sprawę za zamkniętą i żałuje kapłana, bo podobno bardzo mocno przeżył zaistniałą sytuację. Część rodziców czuje się lekceważona i żąda wyjaśnień.

Sporą traumę przeżyli uczniowie czwartej klasy Szkoły Podstawowej nr 1 w Trzebiatowie. Podczas lekcji religii, która w czasie pandemii oczywiście odbywa się zdalnie, ksiądz chciał włączyć swoim jedenastoletnim uczniom film o Abrahamie. Niestety, coś poszło nie tak.

- Usłyszałam jakieś jęki, stęki, weszłam do pokoju syna i mówię do niego: Wyłącz to! Religia jest! – opowiada jedna z matek. – Syn odpowiedział, że to lekcja. Byłam zszokowana. Odgłosy słyszalne były coraz głośniej! Trwało to około pięciu minut. W pewnym momencie inna matka zaczęła krzyczeć do księdza, żeby natychmiast to wyłączył – relacjonuje kobieta. Ksiądz miał podbiec do komputera, powiedzieć „oh fack” i zakończyć lekcje, choć ta dopiero się zaczęła.

Dzieci były zawstydzone. Pisały między sobą na komunikatorze. „Może księdzu coś się stało?” „Może coś go boli?”.

Ksiądz modlił się, żeby nikt nie zapytał

Po krępującej sytuacji, która miała miejsce w miniony czwartek, ksiądz zamilkł. Rodzice poprosili o wyjaśnienia. W poniedziałek wychowawczyni klasy zorganizowała spotkanie online zarówno z rodzicami, jak i z księdzem Rafałem – wikariuszem trzebiatowskiej parafii.

- To nie było normalne. Stęki, jęki, sapanie, a mówiąc wprost - odgłosy wydawane podczas stosunku seksualnego – mówiła jedna z podenerwowanych mam. Ksiądz przyznał, że też usłyszał te dźwięki i bardzo się przeraził. Rodzice dopytywali, dlaczego nie poinformował o takiej sytuacji rodziców i dyrekcji. - Nie wiedziałem, czy dzieci, a także Państwo również to usłyszeliście. Czekałem na Wasze zdanie, czy to faktycznie były dźwięki seksualne. Przez całą niedzielę, podczas eucharystii modliłem się w tej sprawie – odpowiedział na zadane pytanie ksiądz Rafał.

Dźwięki jak z filmu porno

Niektóre dzieci twierdzą, że to był głos księdza, który wyszedł do toalety. Rozmawiając między sobą podczas lekcji, zastanawiały się, czy księdzu coś się stało. Może coś go boli?  - Absolutnie nie był to mój stosunek seksualny ani włączony jakikolwiek film pornograficzny. To bez dwóch zdań, żeby tu powiedzieć, okłamywanie Was, a przede wszystkim Pana Boga. Powiem szczerze, że nie jest to łatwe. To było na mojej lekcji, ja sobie z tego zdaję sprawę. Tyle mogę Wam powiedzieć ja sam. Chciałbym oczywiście przeprosić i podziękować za zaufanie (słowa księdza przepisane dokładnie z nagrania przebiegu zebrania z rodzicami).

Źródło dźwięku. Może od sąsiada? 

Ksiądz nie wie, jak to się stało, że dźwięk pojawił się na lekcji religii. Jedną z hipotez przedstawionych przez księdza jest ta, że pożyczył od sąsiada bezprzewodowy mikrofon, który podłączył do swojego telefonu. W pokrętnym tłumaczeniu stwierdził, że może podłączył niewłaściwe pasmo. Zapytał nawet sąsiada, czy może u niego odbywał się stosunek seksualny, zawstydzony miał odpowiedzieć, że nie.

- Nie leciało to z mojego telefonu ani z mojego laptopa – zarzekał się ksiądz.

Dobro dzieci

Najważniejsze jest dobro dzieci. Takie podejście ma wychowawczyni, ksiądz, a także rodzice. Wspólnie podjęto decyzję, że rodzice, którzy zechcą sami porozmawiać ze swoimi dziećmi, zrobią to w domu, a pozostali uczniowie spotkają się ze szkolną panią psycholog. Na następnej lekcji religii ksiądz również ma porozmawiać z dziećmi i wyjaśnić, co się stało. Na zakończenie zebrania kapłan podziękował rodzicom za zaufanie i błogosławił.

Sprawa załatwiona

„Szczęść Boże. Jutro Religia się jeszcze nie odbędzie, ponieważ są egzaminy ósmych klas, na których jestem w komisji. Jestem po rozmowach z p. dyrektor i psycholog ma krótko porozmawiać z dziećmi a ja w czwartek porozmawiam krótko o wydarzeniu, uczciwie, ale bez konkretnych zwrotów przekaże dzieciom wyjaśnienie. Jeszcze raz dziękuję za zaufanie i błogosławię. Ks. Rafał.” Taką wiadomość następnego dnia otrzymali rodzice całej klasy.

Żal księdza

Dyrektor szkoły w rozmowie z reporterem SUPERPORTALU24 stwierdziła, że sprawa jest wyjaśniona i zamknięta. –Nigdy nie było żadnych zastrzeżeń co do lekcji przeprowadzanych przez księdza. Ksiądz jest lubiany i prowadzi lekcje w sposób ciekawy. Rozmawiałam z nim, jest mi go żal, bo bardzo przeżył to zdarzenie. Wierzymy, że to złośliwość rzeczy martwych – powiedziała w rozmowie telefonicznej Dorota Konopko, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 1 w Trzebiatowie. Na pytanie, czy to normalne, że ksiądz odchodzi od komputera i idzie na kilka minut do toalety podczas lekcji, pani dyrektor odpowiedziała, że nie. Ksiądz otrzymał upomnienie.

Rodzice czują się okłamywani

Część rodziców i dziadków uczestniczących w zebraniu, broniła księdza i prosiła, by nie oczerniać kapłana. Jednak inni rodzice czują, że są okłamywani i uważają, że sprawa nie została wyjaśniona. – Dla mnie tłumaczenie księdza to masło maślane. Nie wiem, co będzie, rozważam wypisanie dziecka z lekcji religii – twierdzi jeden z rodziców.

Po naszej interwencji pani dyrektor organizuje zebranie z rodzicami, które ma odbyć się jutro o godzinie 10.30.

Komentarze (12)

Poznaj opinie mieszkańców.

CZYTAJ OPINIE I KOMENTUJ PONIŻEJ

Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!

Mel

odpowiedz
18.03.2021 08:16

Patrzcie no jak to diabeł potrafi każdemu napsocic nogę podłożyc bez wyjątku 🤔😁

Jerzy

odpowiedz
18.03.2021 10:45

Być może jakiś głupi rodzić (patologia) chciał "zabłysnąć" przed "widownią" na żywo albo któryś z uczniów wpadł na tak idiotyczny pomysł, ze puścił to na swoim komputerze "dla jaj" i ta wersja jest dla mnie bardziej realna. Przede wszystkim rodzice powinni wiedzieć, co ich dzieci robią na komputerach i sprawdzać to w miarę często. Jeśli chodzi o sam sam classroom to przecież w tym danym momencie, jeśli był nadawany dźwięk z któregoś komputera, to widać było z którego...być może na serwerze szkolnym lub w google istnieje zapis takiej lekcji...może nawet któreś dziecko specjalnie to nagrywało?

Boguslaw Rasinski

odpowiedz
18.03.2021 10:37

Ciekawe co naprawde sie wydarzyło

Sławomir

odpowiedz
18.03.2021 15:41

Prodzę to wyjaśnić...

18.03.2021 08:45

Cywilizacja ma swoje prawa i wymogi. Zapominamy o etyce, o godności. Nawet Bogu ducha winny ksiądz może zostać oskarżony, rzucanie "słów" na wiatr robi swoje - ale skąd my to znamy - wystarczy posłuchać polityków puszczających w świat wieści typu: prawdopodobnie, możliwe, być może i później bardzo trudno wyjaśnić że nie jest się wielbłądem. Podejrzewam że biedny księżulo zbyt mało jest biegły w informatyce by wyłapać tego trolla, który puścił te dźwięki. A młodzież mamy zdolną i z poczuciem humoru.

Tomasz

odpowiedz
18.03.2021 09:10

Dziwne jest to dlaczego tak ''Uwielbiany '' Proboszcz nie zabierze głosu i nie wyjasni tej sytuacji. Ponadto sprawa nadaje się do rozstrzygnięcia w Kurii!

Sławomir

18.03.2021 09:10

Piękne pytanie .Proboszczu , gdzieś tyyy????

18.03.2021 08:11

Naczelna zasada - w wątpliwości należy stanąć po stronie obwinionego.

Jarek

odpowiedz
18.03.2021 09:51

No i afera. Panie redaktorze może by Pan sprawdzil co naprawdę było, a nie od razu taki artykuł. Jest nagonka na osoby duchowne i przy obecnej technice mozna naprawdę wiele zrobić żeby kogoś skrzywdzić i upokorzyć. Nie każdy ksiądz jest pedofilem i najgorsze jest to , ze przez to wszystko cierpią niewinni, uczciwi księża. Ja osobiście jestem przekonany o niewinności Rafała i trzymam za niego kciuki.

Iwona

18.03.2021 09:51

Ma Pan słuszną rację Panie Jarku.

Mara

odpowiedz
18.03.2021 14:10

Dlaczego nie zajmie się Pan redaktor szlabanem przy szpitalu u Łąckiego albo jego planem na wakacje przy blisko 30 000 zakażeń, a gdzie policja, straż miejska gdzie kontrola obostrzeń w sklepach i na ulicach niewygodne pytania, lepiej nie zadawać bo nie będzie szmalu z reklam lub ogłoszeń , teraz w księdza jak policjanta w latach 90 można uderzyć bo nie odda. A przy okazji nigdy Panu reklama porno nie wyskoczyła? Każdą informacje trzeba sprawdzić rzetelnie u obu stron a nie rzucać g... m na wentylator, bo samemu można dostać.

18.03.2021 11:20

A dlaczego nauczyciel w trakcie lekcji wychodzi do toalety? Bo w nauczaniu zdalny wszystko wolno?