IV LIGA. Tylko remis...a powinno być zwycięstwo!

2020-11-21 15:23
Sylwester Wasiak
2020-11-21 15:23

Niestety jak się nie strzela rzutu karnego i pudłuje na pustą bramkę, nie można wygrać meczu!

Foto: Archiwum

Goleniowska Ina zremisowała na wyjeździe z Raselem Dygowo 2:2. Wiadomo było, że nie będzie to łatwy mecz. Rasel, mimo iż w tym sezonie słabiej spisuje się przed własną publicznością to wciąż wymagający rywal. Mecz w Dygowie rozpoczął się świetnie dla biało-zielonych. Już w 3 minucie goleniowianie objęli prowadzenie po celnym trafieniu Michała Jarząbka (na zdjęciu). Nasi zawodnicy długo nie nacieszyli się tym prowadzeniem, gdyż po ośmiu minutach był już remis, a w 17 minucie gospodarze zdobyli drugiego gola. Wynikiem 2:1 dla Rasela zakończyła się pierwsza odsłona tego spotkania.
Od początku drugiej częsci meczu Ina wzięła się do odrabiania strat. Efekt przyszedł już w 57 minucie, kiedy to świetnym uderzeniem popisał się Jarząbek, zdobywając swoją drugą bramkę w tym meczu i doprowadzając do remisu. W 69 minucie biało-zieloni powinni ponownie objąć prowadzenie, jednak Banachewicz, mając przed sobą pustą bramkę...trafił w poprzeczkę. Dwie minuty później goście dostali kolejną szansę na objęcie prowadzenia. Tym razem po zagraniu piłki ręką w polu karnym sędzia podyktował rzut karny dla gości. Jedenastki jednak nie wykorzystał Jarząbek. Do końca spotkania rezultat nie uległ już zmianie i z Dygowa nasi zawodnicy przywożą jeden punkt, który można odbierać w kategoriach dużego niedosytu.

 

Komentarze (0)

Poznaj opinie mieszkańców.

CZYTAJ OPINIE I KOMENTUJ PONIŻEJ

Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!