Koniec kiełbasy wyborczej?

Wszyscy przyglądaliśmy się cenom na stacjach paliw koncernu "Orlen". Czytelnicy zgłaszali, że gdy cena nie przekraczała 5,99 zł za litr, brakowało paliwa. Na dystrybutorach pojawiły się także informacje o „awariach”. Wiadomo, że Orlen na początku września poprosił właścicieli, by wywieszali informacje o usterkach, jeśli zabraknie danego rodzaju paliwa.Od dwóch miesięcy ceny paliw na Orlenie nie zmieniały się, choć na rynku światowym ceny rosły.

Mamy dziś piąty dzień po wyborach i cena za litr paliwa przekroczyła 6 złotych. Jak mówi dr Jakub Bogucki z e-petrol.pl w rozmowie z innpoland.pl, w najbliższym czasie będziemy obserwować odejściem od niskich cen paliw. - Według naszych prognoz ceny w listopadzie mogą się zbliżyć nawet do 7 zł/l.