Spróbujmy nie karmić potwora

2020-04-04 11:49
Sylwester Wasiak
2020-04-04 11:49

Jak żyć wspólnie, jak spędzać ten szczególny czas w czasach kwarantanny by nie oszaleć? Odpowiedź na te pytania poniżej…

Poprosiliśmy goleniowską psycholog Edytę Gulbinowicz o kilka porad, z których możemy skorzystać, spędzając obecnie więcej czasu z dziećmi i rodziną w domu z powodu pandemii koronawiursa. Oto odpowiedź...


- Obecnie świat znalazł się w sytuacji szczególnej, nowej, zatem wymaga to od nas wszystkich przystosowania, czasem weryfikacji swoich planów, zmiany zachowań, a także nauki bycia ze sobą w domu przez 24h/ na dobę przez 7 dni w tygodniu. Koronawirus wszystkich nas zatrzymał – rodzice pozostają z dziećmi w domu, organizują im czas, wspólnie odrabiają lekcje, niby to wszystko jest takie łatwe, a jednak….
Każdy człowiek ten duży i mały w sytuacji różnych ograniczeń, zakazów, braku dostępności do określonych dóbr (tych, które miał na co dzień) po kilku dniach doświadcza frustracji, bywa zdenerwowany, a stan ten potęguje fakt, że nikt nie wie, jak długo potrwają te ograniczenia. Jeśli nawet zdarzą się napięcia, a nawet kłótnie rodzinne – przetrzymajmy, weźmy głęboki oddech, za chwilę uśmiechnijmy się, porozmawiajmy, emocje opadną. Nie pozwólmy na to, by ktoś poszedł spać obrażony na nas.


Jak zatem żyć wspólnie, jak spędzać ten szczególny czas, by nie oszaleć?

Ano tak, by nie karmić potwora – lęku przed COVID -19, więc nie śledzić stale informacji, bo przytłoczą, nie panikować, ale dbać o siebie i bliskich i nie tylko w tym wymiarze fizycznym, czyli ograniczania kontaktów międzyludzkich, mycia rąk, noszenia maseczek, ale w tym wymiarze społecznym – żyć kreatywnie, z wrażliwością na potrzeby innych, z miłością do znudzonych dzieci. Zatem z dziećmi bawmy się, grajmy, może w dawno zapomniane gry – w statki, w niezniszczalnego chińczyka, w edukacyjne państwa - miasta – takie działanie wyzwala dużo śmiechu i pozytywnych emocji. Rysujmy, wycinajmy, róbmy ozdoby świąteczne, ale też rozmawiajmy – wspólne bycie w domu to dobry czas na jeszcze lepsze poznanie się, na dyskusje, na wyjaśnianie różnych spraw i problemów, które odkładaliśmy na później. Jakże często narzekaliśmy na brak czasu, na nawał zajęć popołudniowych, dodatkowych, zawsze w biegu, bez wytchnienia, zmęczeni, a teraz … jest okazja, wymuszona, ale jest, warto ją wykorzystać. Może jeszcze wspólne oglądanie zdjęć, filmów z dzieciństwa, może filmów z uroczystości rodzinnych – ile wspomnień, ile nas łączy – to budowanie wspólnej historii.
Może ten czas wykorzystać też na naukę nowych umiejętności – gotowanie z dziećmi?, szydełkowanie? (moja córka właśnie nauczyła się szydełkować), majsterkowanie? Rodzice – odszukajcie dziecka w sobie, dodajcie do tego trochę humoru, bo to pozwoli nam nie panikować, nie zarażać dzieci lękiem przed chorobą, ale z rozwagą podchodzić do tematu pandemii. Czasem pozwólmy sobie i dzieciom na odrobinę nudy, a także zadbajmy o przestrzeń dla siebie – chwila relaksu z książką, odpoczynek w ciepłej wannie, seans filmowy (może jak dzieci wreszcie zasną) - to pozwoli nam naładować akumulatory na kolejny wspólny dzień spędzony w domu.
Optymiści w każdej sytuacji widzą wyjście i zawsze je znajdują, wiedzą jednocześnie, że jeśli nie mają na coś wpływu, to warto się z tym pogodzić i podążać dalej. Na ten trudny czas życzę wszystkim nieustającego optymizmu i twórczego bycia ze sobą nawzajem – kończy E. Gulbinowicz.

Komentarze (0)

Poznaj opinie mieszkańców.

CZYTAJ OPINIE I KOMENTUJ PONIŻEJ

Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!