Odpowiedź Przewodniczącego Makarewicza na felieton naszego czytelnika
W ubiegłym tygodniu opublikowaliśmy przesłany do naszej redakcji felieton, którego autorem jest nasz czytelnik i obserwator życia samorządowego w Trzebiatowie. Jest reakcja Przewodniczącego Rady Miejskiej Mirosława Makarewicza, który również przesłał nam swoje stanowisko. Publikujemy w całości.
Obiektywna polemika Przewodniczącego Rady Miejskiej w Trzebiatowie w reakcji na „subiektywny felieton jednego z naszych czytelników” zamieszczony na łamach Super Portalu 24 pod datą 12.02.2023
Z zasady nie polemizuję z anonimowymi autorami krytycznych wobec mnie lub moich poglądów publikacji ani nie odpowiadam na anonimy. Uważam je za specyficzny przejaw tchórzostwa i braku odwagi do brania odpowiedzialności za swoje słowa. W tym wypadku robię jednak wyjątek. Dlaczego ? Bo od kilku osób, które przeczytały ten „subiektywny felieton” i zadzwoniły do mnie usłyszałem, że takimi publikacjami udaje się robić ludziom przysłowiową wodę z mózgu, że uwierzą w dziwne traktowanie inwestorów przez radnych i wrzucanie ich do jednego worka ze spekulantami. Uwierzą, że moim celem i celem przynajmniej części radnych są „ciągłe ataki na Burmistrza”, jest załamanie się tegorocznego budżetu i w ogóle „żeby się nie udawało”. Aby nie uwierzyli trzeba więc przeciwdziałać. Reaguję także dlatego, bo wydaje mi się, że wiem kim jest anonimowy autor felietonu i warto otwarcie i publicznie powalczyć z jego argumentacją aby nie dać mu satysfakcji z szerzenia błędnych tez i przy okazji dyskredytowania mojej osoby.
„Subiektywny felieton” traktuje właściwie o trzech podstawowych kwestiach. Pierwsza to „dramat” wynikający ze sprzeciwu Rady co do sprzedaży tych 11-stu działek w Mrzeżynie. Kasa nie wpłynie do budżetu co zdaniem piszącego uniemożliwi realizację inwestycji do niego wpisanych. Druga to traktowanie przez radnych inwestorów chcących nabywać działki nad naszym morzem jako spekulantów. A ostatnia odnosi się do krytyki mojej osoby jako przewodniczącego Rady.
W tytule napisałem o obiektywnej polemice a więc takiej jaka jest oparta na konkretnych faktach, dokumentach czy sprawdzalnych danych. A więc do rzeczy, przyjrzyjmy się bliżej każdej z wymienionych kwestii. Projekty uchwał z atrakcyjnymi działkami do sprzedaży w Mrzeżynie były dwa i trafiły do radnych około połowy stycznia br. W jednej z nich było wymienionych 5 działek o powierzchniach w granicach 1300 - 2200 m2 położonych przy ul. Brzozowej. Drugi projekt zawierał zapisy o 6 nieruchomościach zlokalizowanych w pasie terenu między ulicami Boczną i Turystyczną z powierzchniami od ok. 1500 do 3100 m2. Przeznaczenie dla obu kompleksów praktycznie identyczne - pod pensjonaty i małe hotele z usługami uzupełniającymi – gastronomią i handlem. Łączna powierzchnia działek z obu uchwał to nieco ponad 2 hektary terenu. Przy cenie 1 m2 dla takich działek w kwocie 400 zł, a taka jest dziś absolutnie realna, i przy założeniu sprzedaży wszystkich nieruchomości budżet gminy powinien się wzbogacić o sumę ok. 8 mln zł. Zakładając sprzedaż połowy terenów będzie to suma 4 mln zł. Przy niskiej cenie 300 zł będzie to odpowiednio 6 i 3 mln zł. Jak to się ma do planu budżetu na ten rok i czy gmina musi mieć te pieniądze ? Otóż w budżecie ze sprzedaży gruntów (dział 700, rozdział 70005, §0770) zaplanowano dochody na poziomie 5,55 mln zł. A więc sprzedaż wszystkich wspomnianych działek, nawet przy bardzo niskiej cenie 300 zł/m2, oznacza realizację zaplanowanych dochodów. Trzeba jednak pamiętać, że Rada Miejska w czasie trwania tej i poprzednich kadencji uchwaliła do zbycia mnóstwo nieruchomości i wiele z nich nadal nie jest sprzedanych. Atrakcyjne działki czekające na inwestorów są w Rogowie (np. strefa Fortu Rogowo, byłej oczyszczalni ścieków itp.), dwie atrakcyjne i drogie działki są do zbycia w Trzebiatowie w rejonie Netto, czekają działki przy wylocie z Trzebiatowa na Kołobrzeg w niedoszłej strefie ekonomicznej, uchwalonych do sprzedaży jest mnóstwo działek mieszkaniowych na tzw. Osiedlu Kołobrzeskim, można zwiększyć wpływy ze sprzedaży mieszkań najemcom itd., itd. Jest więc co sprzedawać. Już słyszę zarzut, że część tych działek jest trudno zbywalnych. Możliwe, ale to nie sztuka wyprzedawać najatrakcyjniejsze tereny. Burmistrz musi myśleć o przyszłości i zabezpieczaniu wpływów do budżetu gminy w latach kolejnych.
W całej tej sprawie jest jeszcze inny bardzo ważny aspekt. Otóż należy pamiętać, że nasza gmina weszła w ten rok budżetowy z nadwyżką z roku ubiegłego w ogromnej kwocie prawie 27 mln zł ! To żywa gotówka na koncie. Nie cierpimy więc na brak środków, nie musimy na siłę szukać szybkich i łatwych dochodów bo nie będzie czym płacić zobowiązań. Dzięki tej nadwyżce jest właśnie czas aby popracować nad sprzedażą nieruchomości mniej atrakcyjnych zamiast niepotrzebnie szybko nabijać budżet łatwymi dochodami. Tak, niepotrzebnie. Tu warto przypomnieć gorzką prawdę o sprzedaży w roku ubiegłym w marcu super atrakcyjnej działki o pow. 6,5 ha w rejonie campingu portowego przy ul. Trzebiatowskiej. Był jeden zainteresowany. Działka została sprzedana za 20 mln zł, a pieniądze nie zostały wykorzystane, znalazły się we wspomnianej nadwyżce. Jeśli mamy inflację rok do roku 15% to straciliśmy na tej sprzedaży minimum 3 mln zł ! To bolesne doświadczenie pokazuje brak rozumnej strategii finansowej w naszym samorządzie. I jeszcze jedno - w budżecie na ten rok zapisanych jest aż 60 zadań inwestycyjnych z łącznymi kosztami blisko 41,6 mln zł. Ambitnie, ale z realizacją inwestycji mamy w naszej gminie niestety ogromne problemy, nigdy nie wykonujemy ich wszystkich, jak brakuje 20% planu to jeszcze jest dobrze bo zazwyczaj to większy odsetek. Czy w tym roku będzie inaczej ? Na pewno nie. Jeśli tylko nie wydamy 10% inwestycyjnego budżetu to niepotrzebne są środki (dochody) w wysokości ok. 4,2 mln zł. Mam nadzieję, że przytoczone fakty pozwolą teraz wielu mieszkańców lepiej zrozumieć opór mój i większości Rady przed kolejnymi wyprzedażami cennych nadmorskich terenów.
Teraz o inwestorach, a może spekulantach ? Autor „subiektywnego felietonu” przytacza w nim niezbyt zgrabny i wyrwany z kontekstu wycinek mego wywodu. Prawdziwy, ale z powodu emocji styl mojej wypowiedzi jest nieco ułomny. Teza w niej zawarta jest jednak absolutnie prawdziwa. Tę wypowiedź trzeba przede wszystkim rozumieć jako moje uzasadnienie do odmowy uchwalenia do sprzedaży tych 11 działek w Mrzeżynie. Jeśli wcześniej napisałem i wykazałem, że ta sprzedaż nie jest super konieczna to komu przede wszystkim zrobimy dobrze wystawiając jednak działki do zbycia ? Nie gminie, która znów straci na inflacji lecz osobom czy podmiotom, które mają wolne środki finansowe i szukają rozsądnego ich zagospodarowania aby na inflacji stracić jak najmniej. Nie bądźmy naiwni, jest mało prawdopodobne, że ktoś kto kupi dziś działkę pod pensjonat czy hotel od razu zacznie budować. Koszty wzrosły bowiem bardzo, kredyty są drogie, inflacja jeszcze to potęguje, ekonomiści straszą stagflacją. Do tego czasy są trudne, niestabilne, niepewne, sytuacja w Europie napięta, wojna w Ukrainie daleka od zakończenia. Sytuacja na giełdzie pesymistyczna. Ludzie w Polsce ubożeją i wydatki na wypoczynek, nie tylko nad morzem, jako jedne z pierwszych będą wykreślane z domowych czy rodzinnych budżetów. Klientela pensjonatów i hoteli topnieje i będzie topnieć. To wszystko razem nie nastraja do inwestowania w grunty i szybkiego wznoszenia obiektów. Kto więc kupi działki jak je wystawimy ? Zdecydowanie osoby czy firmy, które mają wolną kasę i chcą ją wydać bo „na ziemi się nigdy nie straci”. Oni nie będą w obecnych warunkach myśleć o budowaniu. I w tym sensie jest to działanie czy zachowanie o charakterze spekulacyjnym. Podkreślam to stwierdzenie bo to zupełnie co innego niż powiedzenie, że nasze działki kupią spekulanci. A to próbuje wmówić czytelnikom Super Portalu autor felietonu, który w tym celu manipuluje zręcznie słowami. Uogólnia pisząc, „że inwestorzy, którzy chcą kupić działki nad morzem w rejonie Trzebiatowa, są na tym terenie traktowani jako spekulanci.” I dalej „Zatem, wg Przewodniczącego Rady, każdy zainteresowany zakupem nieruchomości nad morzem nie kieruje się czystymi intencjami, tylko spekulacyjnie … „ . A więc kiedy ja na sesji, i wcześniej na komisji, mówiłem o ewentualnych spekulacyjnych zachowaniach pewnej specyficznej grupy nabywców autor felietonu stara się wmówić czytelnikom, że wszystkich inwestorów traktuję jak spekulantów, kombinatorów i geszefciarzy.
Na dowód tego, że w Mrzeżynie mieliśmy w nieodległej przeszłości zachowania, które określiłem jako spekulacyjne niech posłużą sprzedane przed laty działki przy wjeździe do Mrzeżyna, położone po lewej stronie, między ulicą Trzebiatowską a korytem Regi, przed campingiem portowym. Nie ma tam mimo upływu czasu pensjonatów i hoteli a raczej tabliczki z ogłoszeniami o sprzedaży. Na jednym z portali można znaleźć ogłoszenie z ceną jednej działki w kwocie 1,2 mln zł, cena obecna za metr to ok. 700 zł przy cenie nabycia mniej więcej 10-krotnie niższej. Jako kolejny przykład warto przywołać teren byłego targowiska koło kościoła w Trzebiatowie. Pięknie zlokalizowany grunt w centrum, wystawiony ostatnio na sprzedaż przez właściciela straszy dziurą od kilkunastu lat.
Na koniec odniosę się do krytyki mojej osoby. O mnie w „subiektywnym felietonie” jest najwięcej. To zrozumiałe, bo głównym celem anonimowego autora jest dokopać Makarewiczowi. Blokada sprzedaży działek, domniemane obrażanie inwestorów to tylko tło dla tego nadrzędnego celu. Autor robi to kulturalnie, waży i dobiera słowa, ale konsekwentnie stara się mnie ośmieszyć i zdyskredytować moją osobę używając różnych argumentów. Sesje są źle prowadzone, za długie i zamieniają się w comiesięczne widowiska, przeszkadza „rezerwowanie sobie tzw. ostatniego słowa” w dyskusji, nie podoba się autorowi mój sposób wypowiadania się, przytaczanie złotych myśli „często ocierających się o logikę i retorykę na wzór Prezesa NBP”. No cóż, mamy demokrację i wolność słowa i każdemu wolno pisać, także anonimowo jak strach się ujawnić. Jestem osobą publiczną, nie obrażam się, raczej powinienem się cieszyć bo autor zdaje się dostrzegł też moje walory. Napisał: „Pan Makarewicz to radny z wieloletnim doświadczeniem, znający tematykę samorządową zarówno z pozycji radnego, jak i perspektywy burmistrza.” I właśnie dlatego krytyka mojej osoby w „subiektywnym felietonie” nie zmieni mego postępowania. Będę zawsze krytyczny w stosunku do nieracjonalnych decyzji i projektów, tracenia bezpowrotnych szans na piękniejsze miasto i lepszą gminę, będę wytykał głośno błędy czy złe zarządzanie. I nie dotyczy to tylko Burmistrza lecz wszystkich, którzy powinni z racji zajmowanych stanowisk dźwigać odpowiedzialność za całą naszą gminę. Muszę jeszcze odnieść się do dotyczących mnie słów autora, „że lata praktyki w samorządzie powinny owocować (…) głęboką refleksją nad dobrostanem gminy jako całości”. Zapewniam, że te 2 kadencje kiedy byłem burmistrzem i te kiedy pełnię funkcję radnego owocują bardzo licznymi i głębokimi refleksjami. Najgłębsza, ale niestety smutna, jest taka, że mimo mego dość dużego zaangażowania w samorządowe sprawy Trzebiatowa, przy takim zarządzaniu gminą z jakim mamy do czynienia przez ostatnie 3 kadencje, nie zobaczę pięknie wyglądającego miasta, z cudownie odrestaurowaną starówką. Zabraknie życia …
Mirek Makarewicz
Przewodniczący Rady Miejskiej
ZOBACZ RÓWNIEŻ: A tymczasem w Trzebiatowie… Inwestorzy czy spekulanci?
Komentarze (20)
Poznaj opinie mieszkańców.
Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
Michał
odpowiedzZagęściliśmy Mrzeżyno na potęgę . Do nowo powstających pensjonatów , trudno będzie dojechać , nie mówiąc już o zaparkowaniu w pobliżu nich pojazdów . Inwestorzy , każdy skrawek działki , wykorzystują pod zabudowę , nie zostawiając miejsc na parkingi . N a ulicy Nadmorskiej , piesi będą intruzami . To jest cena za nabicie kasy gminnej za wszelką cenę
Odpowiedz. Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
Sam wiesz KTO
Niepotrzebnie używasz liczby mnogiej. To nie MY zagęściliśmy Mrzeżyno, nie MY sprzedawaliśmy i sprzedajemy bez opamiętania każdą piędź ziemi, to nie MY wydajemy zgody (warunki zabudowy) na budowy molochów bez miejsc parkingowych jak np. hotel przy moście, to nie MY wydajemy zgody na wycinkę co raz większej ilości drzew, to nie MY nie potrafimy zadbać o to aby ulice rozwalane przez ciężki sprzęt inwestorów przy okazji budowy przez nich tych molochów, nie były potem przez nich naprawiane i trzeba wydawać miliony za ich naprawę z gminnej kasy, która w efekcie pomimo szalonej sprzedaży świeci pustkami, niczym drogi gminne dziurami. To nie MY pozwalamy na tzw. "dziki rozwój gminy" odbywający się wbrew zapisom uchwalonym w studium. Za to, odpowiada jednoosobowo wyłącznie JEDEN człowiek oraz jego zastępca. Sam wiesz KTO/ KIM ONI są. I nie są to radni.
ŻONA JANA
Parafrazując pewną piosenkę , bo jak nie my to kto ? Przecież my tych decydentów wybraliśmy i ich opłacamy , aby nam dobrze służyli
do żony Jana
Niestety MY mieszkańcy głosujemy raz na 5 lat, czasami wybierając tzw. mniejsze zło, a szkodliwe decyzje podejmowane są przez takiego "wybrańca" wielokrotnie przez kolejne 5 lat.
Alina
A gdzie tereny na dzielnicę rozpusty ?
Yoshimitsu
odpowiedzWreszcie ktoś konkretnie podsumował sposób zarządzania gminą. Nie ma tu kompletnie pomysłu na rozwój i długofalowego planu, gospodarnego realizowania majątkiem gminy. Jest tu i teraz, rozdawnictwo dla lizusów, drobne inwestycje zaspokajające życzenia popleczników. Nie ma tu wizji rozwoju. Pieniądze ze sprzedaży działek są przeżerane, kumulacja tej sytuacji będzie przed wyborami... Szkoda że ludzie nie słuchają takich ludzi jak Makarewicz tylko idą z tłumem za igrzyskami...
Odpowiedz. Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
L
odpowiedzZbawca czy marzyciel? Skoro ma rację to dlaczego go nie słuchają. Miasto chce za metr działki 400 PLN, prywatny właściciel 700 PLN , czy to nie jest interesujące?
Odpowiedz. Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
Michał
Nie , bo prywatny inwestor może poczekać , zaś miasto potrzebuje pieniędzy na już
NM
Dlaczego go nie słuchają? Bo baranów jest zawsze więcej i są bardziej podatni na manipulację i populizm niż owczarki.
Ja
odpowiedzCzytając komentarze dochodzę do wniosku, że Trzebiatowska PO popełniła samobójstwo.
Odpowiedz. Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
Ja
Oby🙂
ANATOL
odpowiedzPANIE GOŁUCHOWSKI. JEST PAN RADNYM POWIATOWYM. CZY PAN WIE JAK WYGLĄDA DROGA SADLENKO- SADLNO? CO PAN ZROBIŁ W TYM TEMACIE? NIC.
Odpowiedz. Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
ANTY-PIS ANTY-PIS
odpowiedz😂😂😂😂
Odpowiedz. Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
K.
odpowiedzMówiłem, że mędziarz i macie dowód powyżej. Ach, szkoda słów.
Odpowiedz. Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
K.
odpowiedzWywalić Makarewicza z przewodniczącego bo tylko wstyd przynosi! Tyle napisał, że czytać się nie chce, żeby to chociaż mądre było! Na dożynki kazał pieniędzy nie dać i nie dali bo nie wiedzieli za czym głosują wierne jego sługi, taki z niego manipulant. Wynocha z Trzebiatowa!
Odpowiedz. Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
mieszkaniec
Tam w radzie są radni , którzy przynoszą większy wstyd niż M. Makarewicz , i co mamy z tymi ptaszkami zrobić?
Obiektywny
odpowiedzWarto przeczytać dwa teksty. Z jednej strony anonim bez konkretów, mający na celu wywołać zamieszanie (swoją drogą dziwię się że sp24 publikuje anonimy), z drugiej merytoryczny tekst. Pozostawiam do przemyślenia.
Odpowiedz. Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
Bronka
Uważasz, że cytaty w Makarewicza nie są konkretne? Bo teraz tłumaczy, że co innego miał na myśli? No słabe
Bronek
Merytoryczny? Hmmm!
Ja
odpowiedzMarek G. zawsze występował przeciwko każdemu burmistrzowi. Taka już jego natura i na wieki wieków 😂. Ogólnie to sympatyczny człowiek a mówią na niego pistolet, dlaczego 😂?
Odpowiedz. Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!