Gryfickie targowisko na nowo. Rolnicy nie przebierają w słowach
Od stycznia, zgodnie z uchwałą Rady Miejskiej w Gryficach, miejskie targowisko zostało przeniesione z ulicy Zielonej na Plac Zwycięstwa. Rolnicy i sprzedawcy handlujący w tym miejscu w rozmowie z naszym reporterem wyrazili swoją opinię na temat zmiany. Do sprawy odniósł się również burmistrz Gryfic, Tomasz Aniuksztys.
Reporter SUPERPORTALU24 rozmawiał w piątkowy poranek ze sprzedawcami handlującymi na Placu Zwycięstwa. Przypomnijmy, że decyzja o przeniesieniu miejskiego targowiska z ul. Zielonej została podjęta pod koniec grudnia przez tutejszą Radę Miejską.
- Obecne targowisko przy ul. Zielonej nie spełnia żadnych standardów. To nie jest targowisko, tylko klepisko. To wstyd, że nasi przedsiębiorcy z gminy Gryfice prowadzą handel w takiej przestrzeni – wyjaśniał wówczas burmistrz Gryfic, Tomasz Aniuksztys.
- Koszty, które mielibyśmy płacić za dalszą działalność targowiska w tym miejscu, są zupełnie nieadekwatne do jakości tego miejsca. Dlatego też, do czasu wybudowania prawdziwego targowiska miejskiego w Gryficach, ta sprzedaż będzie prowadzona na Placu Zwycięstwa – mówił w grudniu włodarz gminy.
Pisaliśmy o tym tutaj: Nowe miejsce gryfickiego targowiska. Radni podjęli uchwałę
Rolnicy od kilku tygodni handlują więc na Placu Zwycięstwa. Konkretnie na parkingu po prawej stronie, patrząc od strony Urzędu Miejskiego. Czy handlującym to odpowiada? W rozmowie z naszym reporterem wskazują, że ich klienci dalej chodzą na ulicę Zieloną, bo nie wszyscy wiedzą o przenosinach. Dodają również, że wkrótce może zabraknąć dla nich miejsca oraz zwracają uwagę, że parking nie zawsze jest wolny.
- Jest tu słabe oświetlenie, kupujący nie zawsze mają gdzie się zatrzymać, a ponadto jeżdżą tu samochody, więc żywność sprzedaje się wśród spalin. Kolejna sprawa to brak informacji, bo ludzie dalej podjeżdżają tam pod bramę i nie wiedzą, że targowisko zostało przeniesione – oceniają pan Zdzisław oraz pan Józef, sprzedawcy z Orzechowa spod Nowogardu.
- Ja akurat tam miałam blisko, więc wolałam tam, ale się przyzwyczaję – mówi jedna z klientek. – Tu powinno być targowisko „z prawdziwego zdarzenia”, bo tutaj stoją samochody i nic więcej – dodaje inny klient. – Dla mnie bez różnicy, gdzie jest targowisko. Mogą stać i tutaj – komentuje kolejna klientka.
- To miejsce mi się nie podoba. Mam mniej klientów, a ci stali się gubią, bo na poprzednim targowisku nie ma żadnej informacji o przeniesieniu – mówi pani Małgorzata, sprzedawca z Żabowa. – Na razie jest nas tu garstka, ale na wiosnę będzie więcej sprzedawców. Nie mamy też tutaj jakichś większych śmietników, gdzie możemy wyrzucić np. wytłaczanki czy worki od ziemniaków – ocenia sprzedająca.
- To nie jest dobra zmiana. Wolałbym, żeby handlujący mogli wjechać tu na środek placu, to klienci mieliby bliżej do samochodu. Nie każdemu chce się tyle nosić – mówi pan Piotr, sprzedawca z Borzęcina spod Gryfic.
- Myślę, że jest to dobre miejsce, tylko brakuje nieco zaplecza. Na pewno należałoby pomyśleć, żeby te nasze miejsca parkingowe nie były zajmowane, bo jeśli ktoś inny zaparkuje, to mamy problem. Zimą jest nas mniej, ale wiosną czy latem jest więcej sprzedających. Myślę, że centrum miasta to dobre miejsce, ludzie muszą się jeszcze przyzwyczaić. Jedynie to zaplecze do poprawy – mówi sprzedawca Kamil, także z Borzęcina.
- Myślę, że to miejsce się jeszcze „nie rozkręciło”, bo mieszkańcy nie wiedzą, że jest tutaj targowisko. Nie ma tablicy ani jakiegoś ogłoszenia. Może niedługo coś ruszy, ale na razie się nic nie dzieje. Należałoby też pomyśleć o zmianie godzin, bo o 5 rano tutaj nikogo nie ma. I przydałoby się przedłużyć ten czas, chociaż do 10 – proponuje pan Władysław, sprzedający z Gryfic.
- Lokalizacja jest okej, ale na pewno za jakiś czas będzie nam doskwierać brak miejsca. Na wiosnę będzie więcej zarówno sprzedających, jak i kupujących. Ale wiem, jaka jest sytuacja, właściciel tamtego terenu nie dogadał się z Gminą, więc rozumiem to i jako tymczasowe miejsce jest w porządku, ale na dłuższą metę to nie wypali – ocenia sprzedawca Piotr z Górzycy.
Zarzuty te przedstawiliśmy burmistrzowi Gryfic, Tomaszowi Aniuksztysowi. Włodarz gminy uspokaja, że jest to miejsce tylko tymczasowe.
- Docelowo targowisko będzie znajdować się nad rzeką Regą, w Parku Miejskim. Planujemy, aby powstało ono w przyszłym roku. Jeśli chodzi o godziny, to uspokajam, że nikt rolników nie będzie wyganiał. Jeśli zajdzie potrzeba, to będą mogli wjechać na sam plac. W przypadku informacji o przenosinach, to te zmiany były podawane w mediach, ale jeśli będzie to konieczne, to taka informacja zostanie wywieszona. Sprawdzimy we wtorek, czy w dalszym ciągu pojawiają się jakieś osoby przy ul. Zielonej – powiedział Tomasz Aniuksztys.
Komentarze (0)
Poznaj opinie mieszkańców.
Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!