Co stało się z zaginionymi przed laty chłopcami?

2022-02-07 22:16
Karol Szumny
2022-02-07 22:16

W sobotę, 5 lutego, na antenie TVP3 wyemitowano program „Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie…”. Program ten pomaga w poszukiwaniu osób zaginionych. W ostatnim odcinku poruszono temat zaginięcia nastolatków z Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Rewalu.

Andrzej Ziemniak i Łukasz Sas zaginęli 31 marca 1999 roku. Przyjęto, że chłopcy uciekli z rewalskiego ośrodka razem. Co stało się z chłopcami? Teorii jest kilka. Jedna z nich mówi, że Andrzej i Łukasz mieli dostać się do Szwecji. Inna, że mogli paść ofiarą mafii pedofilskiej, a jeszcze inna, że mogli utopić się w pobliskich bagnach.

W maju 2020 roku podczas przekopywania ośrodka odnaleziono niebieski sweter, który został rozpoznany przez matkę jednego z zaginionych chłopców. Odkryto również szczątki, prawdopodobnie ludzkie, oraz inne fragmenty odzieży.

Zobacz również: Drugi dzień poszukiwań zwłok dwóch 14-latków. Kolejne kości i spodnie! [ZDJĘCIA]

Sprawą zaginionych chłopców zajęli się dziennikarze programu „Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie…”. Emisja miała miejsce w sobotę, 5 lutego, w TVP3.

- Cześć, mamo! Na początku tego listu serdecznie was pozdrawiam i chciałbym wam powiedzieć, że się dobrze czuję. Wszystkiego najlepszego z okazji dnia kobiet. Mamo, przyjedź po mnie na jajko, bo ja tu nie chcę być. Na tym kończę ten krótki list. Pa… Odpisz mamo” tak brzmi fragment listu, który w programie czyta matka Andrzeja Ziemniaka. Został on napisany przez chłopca w 1999 roku.

Tak opisują w programie zaginionego Andrzeja jego członkowie rodziny:

- Syn miał takie drobne przewinienia: do szkoły nie chodził, wagarował, miał drobne kradzieże. Sąd skierował go do ośrodka opowiada Wiesława Ziemniak – matka chłopca.

- Mnie się wydaje, że on na ośrodek w ogóle nie zasługiwał, bo są gorsze dzieci. Andrzej był pracowity, pomocny… rozrabiał jak każde dziecko dodaje Ewa Żaba – ciocia zaginionego.

- Co bym tylko potrzebowała, on przyszedł: „babcia, co ci pomóc?”. I pomógł, i kolegę zorganizował. Zrobił wszystko, by tylko pomóc. Taki był Andrzej wspomina Marianna Chamera – babcia.

O zaginięciu Andrzeja jego matka dowiedziała się przypadkowo. Gdy chciała zabrać syna do domu na święta, otrzymała w odpowiedzi, że chłopiec „ma karę”. Następnego dnia Wiesława Ziemniak została poinformowana o ucieczce syna i jego kolegi z ośrodka wychowawczego. Z kolei Dorota Bubel – matka Łukasza Sasa – otrzymała informację, że jej syn zostaje skreślony z ewidencji ośrodka ze względu na 60-dniową nieobecność.

Prokuratura nie wszczęła śledztwa w sprawie zaginięcia chłopców. Według jasnowidzów, ich ciała miały znajdować się w ośrodku. Sprawą zajęło się również stowarzyszenie „Przystań Nadzieja”, które wykopało kości i sweterek jednego z chłopców. Jak jednak wykazały badania – zarówno sweter, jak i szczątki, nie należały do Andrzeja. Rodzina jest jednak przekonana, że sweter należy do zaginionego chłopca.

Zobacz również: Poszukiwania zwłok dwóch 14-latków w Rewalu. Znaleziono sweter jednego z chłopców [FILM]

Jedna z hipotez zakłada, że Andrzej Ziemniak mógł być świadkiem wykorzystywania seksualnego starszego kolegi. Z rozmów, jakie przeprowadzili dziennikarze programu, wynika, że Łukasz Sas był już ofiarą molestowania jeszcze przed trafieniem do ośrodka. Co ważne, jeden z ówczesnych wychowanków potwierdza, że w ośrodku dochodziło do gwałtów i wykorzystywania seksualnego.

- To było najgorsze piekło, które sąd mógł zrobić chłopakom. Bo to było piekło. Ja miałem złamaną rękę i nogę w dwóch miejscach, bo stanąłem w obronie jednego chłopaka, to cały ośrodek mnie skopał. Bo takich, jak mówił kierownik, że takich kiepściuchów się nie broni. Byli wychowawcy, którzy się znęcali. Oni bili czym popadnie opowiada anonimowo jeden z wychowanków.

- Dyrektor był katem. Nie raz widziałem, jak kogoś skatował, sam byłem skatowany. […] Był zdolny do wszystkiego i tak myślę, że mogło dojść do jakiegoś wypadku przy pobiciu. […] Po próbie ucieczki zawsze byliśmy goleni na łyso, żebyśmy byli rozpoznawalni przy następnej ucieczce. I ubierano nas w piżamy. Całą dobę trzeba było chodzić w piżamie wspomina kolejny mężczyzna, który przebywał w ośrodku w tamtych latach.

Tajemnicze zaginięcie wciąż nie zostało wyjaśnione. Prokuratura również nie wszczęła śledztwa w tej sprawie. Mimo to, matki chłopców do końca wierzą, że prawda wyjdzie w końcu na jaw.

Komentarze (20)

Poznaj opinie mieszkańców.

CZYTAJ OPINIE I KOMENTUJ PONIŻEJ

Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!

Ewka

odpowiedz
07.02.2022 22:55

Ktoś musi się ostro zabrać za tą sprawę. Żadni policjanci z Gryfic tylko ekipa z prawdziwego zdarzenia. Chłopaki i ich rodziny zasługują na prawdę

Do Jolki

07.02.2022 22:55

Nawet jak nie byli aniołkami nie zasłużyli na śmierć!

Jola

07.02.2022 22:55

Ktoś kieruje te"aniołki" do takich ośrodków, ktoś też dobiera kadrę "pedagogiczną" do pracy z tymi aniołkami. Jakoś nikt nie wspomina przysłowia - "czym skorupka za młodu nasiąknie. Gdzie były mamuśki gdy te aniołki miały po kilka lat?

Jean paul Belmondo

odpowiedz
07.02.2022 23:17

Wziąć za łeb tych co wtedy tam pracowali. Może jakiś wychowanek nie jeden widział cos, może po latach by pomógł, powiedział. Kto był wtedy tam dyrektorem? Na pewni nie ten Kasprzak, on w 1999 miał chyba z19 lat, nie mogł być, byłby za młody. Pewnie jakaś szycha po znajomości, dlatego umorzono śledztwo

Mario

07.02.2022 23:17

Zieleniewski. Został dyrektorem w 92 i pełnił to stanowisko chyba do 2000 r.

Natalia

odpowiedz
07.02.2022 23:31

W reportażu byli wychowankowie jasno wypowiedzieli się, że tam był burdel, przyjeżdżali Niemcy i korzystali z usług chłopców... To straszne jakie piekło zgotowali ludzie tylu dzieciom. To straszne jaka kanalia była dyrektorem.. Kości znalezione na terenie ośrodka niby były pochodzenia zwierzęcego, a wykopany sweterek choć rozpoznany przez matkę został Prokuratura stwierdziła, że nie należał do niego. Straszne jest to, że ciągle "ręka rękę myje" i matki chłopców żyją w ciągłej niewiedzy i nie mogą zapalić świeczki na grobach swoich dzieci 😪

>>>

07.02.2022 23:31

Skąd masz takie dane że te kości były ludzkie???

En

07.02.2022 23:31

Świetny podcast na ten temat, polecam! https://m.youtube.com/watch?v=SxdlSEx92_8&feature=youtu.be

Ja

07.02.2022 23:31

O jakich grobach mowa .dowodów brak.

Dociekliwy

odpowiedz
08.02.2022 08:00

Tamte czasy to jakieś takie mroczne czasy były! Ja proponowałbym zerknąć kto zasiadał we władzach gminnych i trafić do tych radnych bezradnych!Zastanawia mnie fakt , że nikt nic nie wiedział!

Jola

08.02.2022 08:00

Ten ośrodek podlega pod POWIAT

Mieszkaniec

odpowiedz
08.02.2022 07:28

Tam zawsze była patologia pamiętam jak "wychowankowie"okradali sklepy a pani dyrektor i wychowawcy wmawiali policjantom że wszyscy są w zakładzie chociaż policjanci mieli ich zatrzymanych na komisariacie .ciekawe dlaczego pani dyrektor straszyła policjantów swoim mężem?

Do Docikliwego

odpowiedz
08.02.2022 09:18

Masz Rację!Sprawdzić wszystkich , którzy jeszcze żyją i Cicho siedzą! Nie wierzę, że nie mają żadnych informacji . Mają informacje i mają się dobrze. Takie jest moje zdanie.

Olo

odpowiedz
08.02.2022 05:42

Tamtych czasach prokuratura i policja miała kolegów z PZPR pod płaszczykiem.

Jola

08.02.2022 05:42

A teraz też zatrudnieni są z polecenia partyjnego: PSL, Nowoczesna, PO - wystarczy popatrzeć na nazwiska.

KRZYSZTOF

08.02.2022 05:42

Kolegowie z PZPR. A teraz Unia Europejska i opozycja

08.02.2022 06:45

Mam znajomego, uśmiechnięty 35 latek, mówi dzień dobry, sąsiadkom pomaga zakupy wnieść na 4 piętro, pomocny i grzeczny. Gdyby mnie o niego zapytano super facet. Trzy razy siedział w więzieniu. Za nic go tam nie wsadzili. Do Rewala też nie wysyłano za zabranie ołówka w szkole koledze czy popchniecie koleżanki. Jest problem resocjalizacji a nie Rewala czy Renic.

olek

08.02.2022 06:45

dlatego ze nie aniolki wyslano ich tam ale nie po to zeby ich ykorzystywano molestowano itp. rozumiem dyscyplina alenie sadyzm

Owola

odpowiedz
08.02.2022 22:55

Ci chłopcy zostali tam skierowani ,żeby wyjść na prostą, jeśli gdzies byla patologia to nie ci chłopcy tylko kadra była największą patologia ,bez serca ,odszukać dyrektora ,wychowawców i ukarać, niech uklękną przed byłymi wychowankami i proszą o wybaczenie ,zwyrodialcy a nie kadra pedagogiczna ,wstyd ,że siedzą i żyją spokojnie jak gdyby nigdy nic.

Owona

odpowiedz
08.02.2022 22:45

Prosić o pomoc byłych wychowanków, którzy byli tam w tych latach ,napewno duzo wiedzą i pamiętają to piekło w Rewalu ,może pamiętają też samych zaginionych.