Co stało się z zaginionymi przed laty chłopcami?
W sobotę, 5 lutego, na antenie TVP3 wyemitowano program „Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie…”. Program ten pomaga w poszukiwaniu osób zaginionych. W ostatnim odcinku poruszono temat zaginięcia nastolatków z Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Rewalu.
Andrzej Ziemniak i Łukasz Sas zaginęli 31 marca 1999 roku. Przyjęto, że chłopcy uciekli z rewalskiego ośrodka razem. Co stało się z chłopcami? Teorii jest kilka. Jedna z nich mówi, że Andrzej i Łukasz mieli dostać się do Szwecji. Inna, że mogli paść ofiarą mafii pedofilskiej, a jeszcze inna, że mogli utopić się w pobliskich bagnach.
W maju 2020 roku podczas przekopywania ośrodka odnaleziono niebieski sweter, który został rozpoznany przez matkę jednego z zaginionych chłopców. Odkryto również szczątki, prawdopodobnie ludzkie, oraz inne fragmenty odzieży.
Zobacz również: Drugi dzień poszukiwań zwłok dwóch 14-latków. Kolejne kości i spodnie! [ZDJĘCIA]
Sprawą zaginionych chłopców zajęli się dziennikarze programu „Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie…”. Emisja miała miejsce w sobotę, 5 lutego, w TVP3.
- Cześć, mamo! Na początku tego listu serdecznie was pozdrawiam i chciałbym wam powiedzieć, że się dobrze czuję. Wszystkiego najlepszego z okazji dnia kobiet. Mamo, przyjedź po mnie na jajko, bo ja tu nie chcę być. Na tym kończę ten krótki list. Pa… Odpisz mamo” – tak brzmi fragment listu, który w programie czyta matka Andrzeja Ziemniaka. Został on napisany przez chłopca w 1999 roku.
Tak opisują w programie zaginionego Andrzeja jego członkowie rodziny:
- Syn miał takie drobne przewinienia: do szkoły nie chodził, wagarował, miał drobne kradzieże. Sąd skierował go do ośrodka – opowiada Wiesława Ziemniak – matka chłopca.
- Mnie się wydaje, że on na ośrodek w ogóle nie zasługiwał, bo są gorsze dzieci. Andrzej był pracowity, pomocny… rozrabiał jak każde dziecko – dodaje Ewa Żaba – ciocia zaginionego.
- Co bym tylko potrzebowała, on przyszedł: „babcia, co ci pomóc?”. I pomógł, i kolegę zorganizował. Zrobił wszystko, by tylko pomóc. Taki był Andrzej – wspomina Marianna Chamera – babcia.
O zaginięciu Andrzeja jego matka dowiedziała się przypadkowo. Gdy chciała zabrać syna do domu na święta, otrzymała w odpowiedzi, że chłopiec „ma karę”. Następnego dnia Wiesława Ziemniak została poinformowana o ucieczce syna i jego kolegi z ośrodka wychowawczego. Z kolei Dorota Bubel – matka Łukasza Sasa – otrzymała informację, że jej syn zostaje skreślony z ewidencji ośrodka ze względu na 60-dniową nieobecność.
Prokuratura nie wszczęła śledztwa w sprawie zaginięcia chłopców. Według jasnowidzów, ich ciała miały znajdować się w ośrodku. Sprawą zajęło się również stowarzyszenie „Przystań Nadzieja”, które wykopało kości i sweterek jednego z chłopców. Jak jednak wykazały badania – zarówno sweter, jak i szczątki, nie należały do Andrzeja. Rodzina jest jednak przekonana, że sweter należy do zaginionego chłopca.
Jedna z hipotez zakłada, że Andrzej Ziemniak mógł być świadkiem wykorzystywania seksualnego starszego kolegi. Z rozmów, jakie przeprowadzili dziennikarze programu, wynika, że Łukasz Sas był już ofiarą molestowania jeszcze przed trafieniem do ośrodka. Co ważne, jeden z ówczesnych wychowanków potwierdza, że w ośrodku dochodziło do gwałtów i wykorzystywania seksualnego.
- To było najgorsze piekło, które sąd mógł zrobić chłopakom. Bo to było piekło. Ja miałem złamaną rękę i nogę w dwóch miejscach, bo stanąłem w obronie jednego chłopaka, to cały ośrodek mnie skopał. Bo takich, jak mówił kierownik, że takich kiepściuchów się nie broni. Byli wychowawcy, którzy się znęcali. Oni bili czym popadnie – opowiada anonimowo jeden z wychowanków.
- Dyrektor był katem. Nie raz widziałem, jak kogoś skatował, sam byłem skatowany. […] Był zdolny do wszystkiego i tak myślę, że mogło dojść do jakiegoś wypadku przy pobiciu. […] Po próbie ucieczki zawsze byliśmy goleni na łyso, żebyśmy byli rozpoznawalni przy następnej ucieczce. I ubierano nas w piżamy. Całą dobę trzeba było chodzić w piżamie – wspomina kolejny mężczyzna, który przebywał w ośrodku w tamtych latach.
Tajemnicze zaginięcie wciąż nie zostało wyjaśnione. Prokuratura również nie wszczęła śledztwa w tej sprawie. Mimo to, matki chłopców do końca wierzą, że prawda wyjdzie w końcu na jaw.
Komentarze (12)
Poznaj opinie mieszkańców.
Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
Marianna
odpowiedzByli tam chłopcy po różnych przewinieniach ,teraz też jest różna młodzież, to nie znaczy że trzeba ich tak traktować, powinno się do końca wyjaśnić tą sprawę,nie można tego tak zostawić
Odpowiedz. Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
M
odpowiedzWszystkich podopiecznych z tamtych lat pracowników i dyrekcje wyszukać bo pewnie są jakieś dokumenty i na wykrywacz kłamstw coś wyjdzie. Dlaczego śmierć tych biednych dzieciaków nie jest wyjaśniona??? To skandal tyle lat minęło!
Odpowiedz. Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
Detektyw!!
odpowiedzZastanawia mnie fakt kiedy doniesiono na policję o zaginięciu chłopców. Najwazniejsze jest pierwsze 48 godzin od zaginięcia potem ślady się urywają,może komuś zależało aby tych śladów było mało albo nie było ich wcale.Hipotetyczne domysły niczego tu nie wniosą muszą być twarde dowody. Tylko dobry glina mógł tą sprawę rozwikłać,ale o takiego trudno w naszej gminie i powiecie.Przypuszczam ,że mogła być zmowa milczenia,teraz tylko goście z archiwum X mogą tę sprawę rozwikłać,ale to kosztowne przedsięwzięzie i nie wiem czy komuś na tym zależy.
Odpowiedz. Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
Aga
odpowiedzSzczątki jednego chłopca znajdują się na cmentarzu w Szczecinie w mogile osób o nieustalonej tożsamości.Od ponad roku to już wiadomo bo wykonano badania dna.
Odpowiedz. Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
Ewa
Jakby było wiadomo, że są jego to by nie leżały na wspólnej mogile.Nie gadaj głupot bo nic nie wiadomo.
ED
skad takie dane?
Monika
odpowiedzw tym ośrodku pracownicy wraz z dyrekcja katowali wychowanków pan Zieleniewski.i jego banda zwyrodnialców doskonale wie co się stało wiem co mowie znałam kilku chłopców z tego ogródka z czasów gdy chłopcy zniknęli w " oczywiście bo teorie o ucieczce do Szwecji bagnach to zwykle bzdury mające zatuszować prawdziwe wydarzenia
Odpowiedz. Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
Janek
odpowiedzLudzie tak szybko i łatwo potrafią ocenić całą sytuację na podstawie plotek …..chłopacy uciekli z Ośrodka i zostało to napewno zgłoszone na Policję …. Dużo pytań …, Dlaczego nikt ich nie znalazł dlaczego nikt ich nie szukał albo szukał bez efektu Dlaczego matka po ponad 20 latach zaczęła dopiero ich szukać…..,itp
Odpowiedz. Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
Okok
odpowiedzTemat dla UWAGA TVN
Odpowiedz. Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
Okok
odpowiedzTemat dla UWAGA TVN
Odpowiedz. Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
patologt
odpowiedzWiedzieli że patola to tępili młodzież. Jak wojsko
Odpowiedz. Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
Do Joli
odpowiedzCo się czepiasz innych opcji politycznych? Twój ukochany pis nie może ogarnąć pedofilii w KK i pogonić kiecoli i ich ukarać to co mówić o wyjaśnianiu starych spraw.
Odpowiedz. Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!