Zmęczeni, ale szczęśliwi są już w domu
Ekipa Prudenter Team, która wystartowała w tegorocznym rajdzie Złombol, dotarła do Goleniowa po północy w poniedziałek 17 lipca.
- Podróż zajęła nam 17 dni. Przejechaliśmy ok 9.000 km. Upały dały nam się we znaki. Zdarzały się awarie naszych bolidów. Mimo to przygody, które przeżyliśmy i odwiedzone przez nas miejsca są niezapomniane. Pokonaliśmy naszym zdaniem najpiękniejszą przełęcz w Alpach Passo dello Stelvio i wspięliśmy się na 2.760 m n.p.m. Objechaliśmy Europę dookoła, podziwialiśmy zachód słońca na Cabo da Roca, najbardziej wysuniętym na zachód punkcie Europy. Zachwyciły nas jaskinie w Gibraltarze, zaskoczyła szybkość podania obiadu - 2 minuty w Tanger w Maroku. Wypoczywaliśmy na najpiękniejszej plaży Portugalii, pływaliśmy kajakiem po Oceanie Atlantyckim. Zrobiliśmy foto pod Sagradą Familią w Barcelonie, widzieliśmy dużo pięknych zakątków. A wszystko to było tylko miłym dodatkiem do szczytnego celu, jakim jest zbieranie pieniędzy na dzieci z domów dziecka w całej Polsce – powiedziała nam Ewa Kuklińska.
- Zmęczeni, ale szczęśliwi. Dziękujemy wszystkim darczyńcom, bez Was nie moglibyśmy wziąć udziału w tym pięknym przedsięwzięciu. Ekipom, z którymi jechaliśmy i przeżywaliśmy cudowne przygody. Dziękujemy Martynie i Marcinowi, że nie poddają się i dają nam możliwość doświadczenia Złombolu po raz 11 i jednocześnie pomocy dzieciom z domów dziecka w całej Polsce. Kłaniamy się nisko i do zobaczenia – podsumowali swój start Ewa i Mariusz Kuklińscy po dotarciu do Goleniowa.
Komentarze (0)
Poznaj opinie mieszkańców.
Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!