„Żadna inwestycja nie jest bezpieczna. Titanic też miał być niezatapialny a zatonął”
Z Justyną Jaszczak-Walkowiak, mieszkanką Glewic rozmawiamy o proteście w sprawie mającej powstać obok wsi spalarni odpadów medycznych.
- Mieszkańcy Glewic stanowczo protestują przeciwko budowie spalarni nieopodal Waszej miejscowości. Czego się przede wszystkim obawiacie? Czy nie przekonują Was zapewnienia inwestora, że ta inwestycja jest ultranowoczesna i bezpieczna?
- Dookoła wszelkie związane ze spalarnią inwestycje, które powstały w XXI wieku są określone jako nowoczesne, bezpieczne i ekologiczne. I tę inwestycję, która powstać ma w Glewicach, jest również nazwana przez inwestora jako bezpieczna, nowoczesna i ekologiczna. Z ekologią nie ma nic wspólnego! Przeczytałam raport, jest przygotowany poprawnie jednakże mam obawy co do jego rzetelności w praktyce. Jak wynika z raportu to, co inwestorzy przedstawiają, to ta inwestycja nie będzie na tyle opłacalna, żeby ją wprowadzić, więc będą musieli szukać innych rozwiązań. Następnie martwią mnie zapisy co do odpadów, które będą tam utylizowane, może to być dosłownie wszystko, nie tylko odpady medyczne, weterynaryjne, ale również inne i inne niebezpieczne. Dokąd będą wywożone popioły po utylizacji oraz różnego rodzaju skropliny. Prawdopodobnie nigdzie. Będą składowane w torbach typu BAG a skropliny w szczelnie zamkniętych beczkach, do pewnego czasu starczy miejsca na ich składowanie na terenie zakładu w Glewicach. A co potem? Będzie afera śmieciowa, samozapłony itp. Wysokość komina również nie jest zadowalająca, ze względu na obecność lotniska w niedalekiej odległości jest ujęcie wody pitnej oraz rzeka Gowienica. Jest to inwestycja nowoczesna i nic nie może się tam wydarzyć. A co z czynnikiem ludzkim? A co ze złośliwością rzeczy martwych? Tego nikt nie przewidzi. Powiedzą przepraszamy?! Nie chcemy, żeby było za późno. Inwestor nas nie przekonuje swoimi procedurami w raporcie, żadna inwestycja tego typu nie jest bezpieczna. Titanic też miał być niezatapialny, a zatonął. Okoliczni mieszkańcy w różnych miejscowościach pobudowali nowe domy, osiedla nie wiedząc, że będą mieszkać w takim sąsiedztwie.
- Jakie działania do tej pory podjęliście? Co zamierzacie dalej robić i na co liczycie, jaki jest cel Waszych działań?
- Do tej pory zorganizowaliśmy we wsi Glewice spotkanie z posłem Dobrzyńskim, prezesem portu lotniczego Szczecin-Goleniów panem Dziadoszem, radnymi, sołtysami okolicznych wsi oraz mieszkańcami Glewic. Rozwiesiliśmy banery na naszej wiosce. Napisaliśmy protesty od mieszkańców oraz sołtysów do burmistrza Gminy Goleniów, oraz różnych instytucji w całej Polsce włącznie z CBA, oraz CBŚ. W tym tygodniu idziemy z delegacją do wojewody zachodniopomorskiego. Będziemy organizować spotkania z mieszkańcami innych wsi, żeby uświadomić ich, jakie są korzyści-nie dla nas, a jakie skutki uboczne powstania zakładu utylizacji odpadów. Jesteśmy w stałym kontakcie z różnymi mediami ogólnopolskimi i regionalnymi. Stanowczy sprzeciw na postawienie tego typu zakładu w centrum okolicznych miejscowości.
Na ile oceniacie swoje szanse na zatrzymanie tej inwestycji?
- Jestem optymistką na 100%.
- Które miejscowości przyłączyły się już do Waszego protestu ?
- Nasz protest się rozrasta, solidaryzują się z nami mieszkańcy Krzywic, Marszewa, Osiedla Mosty, Mosty, Budno, Żółwia Błoć, Niewiadowo, WIerzchosław oraz Miękowo i wiemy, że to nie koniec.
- Czy możecie liczyć na wsparcie lokalnych radnych?
- Jeżeli chodzi o naszych radnych, najbardziej zaangażowana jest radna D. Chodyko, na którą zawsze możemy liczyć. D.Faryniarz wysłała mi wiadomość, że również nas popiera w działaniach i jest przeciwna spalarni. Radny M.Skakuj przesłał wiadomość głosową, że również nie jest za tego typu inwestycją i możemy na niego liczyć. A. Różański poparł protest Glewic, stanowczo się sprzeciwia i zapowiada, że również będzie organizował różne protesty.
- A jak do sprawy podchodzą burmistrzowie gminy Goleniów? Czy z ich strony również możecie liczyć na pomoc?
- Byliśmy z Panią sołtys Glewic R.Ławicką w gminie Goleniów, żeby porozmawiać z burmistrzem o tej inwestycji, lecz niestety burmistrz T.Banach był na urlopie. Burmistrza R.Krupowicz nie zastaliśmy. Przyjęła nas burmistrz A.Jurewicz. Mamy mieć spotkanie w gminie w sprawie tej spalarni wtedy będę wiedziała, jakie jest stanowisko naszych władz.
- Co będzie, jeśli pomimo Waszych działań proces inwestycyjny nie zostanie zatrzymany?
- Na pewno nie zaprzestaniemy na tych protestach. Mamy w planach wiele innych radykalnych działań i protestów, nie będę zdradzała jakich. Ludzie ze wsi się nie boją. Rozumiemy, że takie inwestycje muszą powstać, bo w Polsce zwiększa się konsumpcja i trzeba gdzieś te odpady utylizować, ale niech to będzie w większej odległości od budynków mieszkalnych, pól uprawnych oraz ujęć wody.
Komentarze (0)
Poznaj opinie mieszkańców.
Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!