Zachodniopomorski Pakiet Grantowy
Wojewódzki Urząd Pracy w Szczecinie 17 sierpnia 2020 r. rozpocznie nabór wniosków do Zachodniopomorskiego Pakietu Grantowego. To długo wyczekiwana data dla mikro i małych przedsiębiorców z Pomorza Zachodniego, którzy w konkursie mają szansę na otrzymanie bezzwrotnej pomocy finansowej. Od piątku dostępny jest także testowy generator wniosków.
Zachodniopomorski Pakiet Grantowy to kolejna forma wsparcia przygotowana przez Samorząd Województwa dla mikro i małych przedsiębiorców z regionu, których w szczególny sposób dotknęła pandemia koronawirusa i ograniczenia w prowadzeniu działalności gospodarczej. Dzięki niej, właściciele firm będą mogli starać się o bezzwrotne granty na finansowanie kapitału obrotowego.
– Pula środków przeznaczonych na bezzwrotne granty finansujące kapitał obrotowy dla firm wyniesie blisko 50 mln zł. To nasza kolejna propozycja dla przedsiębiorców w ramach Zachodniopomorskiego Pakietu Antykryzysowego. Po konsultacjach z przedsiębiorcami przychyliliśmy się do postulatu obniżenia kryterium dot. przychodów, by dać szansę większej grupie firm na zdobycie grantu – mówi Marszałek Województwa Zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz.
Nabór do pakietu odbędzie się w formule „kto pierwszy ten lepszy”. Oznacza to, że o przyznaniu grantu decydować będzie kolejność zgłoszeń w elektronicznym systemie wniosków.
– Nabór wniosków rusza z pewnym opóźnieniem, ponieważ pracowaliśmy nad stworzeniem stabilnego systemu informatycznego, który sprosta olbrzymiemu zainteresowaniu pakietem grantowym. Już dziś zachęcamy wszystkich przedsiębiorców do skorzystania z wersji testowej generatora, w którym będzie można poznać wszystkie funkcjonalności, poćwiczyć wypełnianie wniosku – mówi dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Szczecinie Andrzej Przewoda.
Więcej na www.wzp.pl
Komentarze (1)
Poznaj opinie mieszkańców.
Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
Jan
odpowiedzZachodniopomorski Pakiet Grantowy stał się faktem . Sprawił, że staliśmy się świadkami kolejnego, bezmyślnego rozdawnictwa publicznych pieniędzy, które otrzymają ci, którzy mieli najszybsze łącza internetowe i najszybszych wklepywaczy danych do komputera. Tylko co to ma wspólnego z sensownym wydawaniem publicznych pieniędzy i co to ma wspólnego z interesem krajowej gospodarki? Nic! Jedynie rządzący będą mogli się chełpić, ile to miliardów wpompowano w gospodarkę, nieważne z jakim skutkiem. W tym przypadku zastosowano metodę rozdawnictwa znaną na Dzikim Zachodzie w XIX w. Chętnych do otrzymania darmowych działek ziemi zbierano w jednym miejscu, szeryf wystrzałem z rewolweru dawał sygnał do startu i ci, którzy najszybciej dotarli do działki i wbili tam palik, stawali się jej właścicielem. To mogło być dobre w XIX wieku na Dzikim Zachodzie – ale czy dziś, w XXI wieku w Polsce także? Wątpię. Żeby rozdawane pieniądze przyniosły korzyść kulejącej gospodarce, należało przede wszystkim ustalić sensowne kryteria udzielania wsparcia, np. znaczenie firmy dla funkcjonowania gospodarki, wielkość środków pomocowych, które już wchłonęło przedsiębiorstw, z jakim skutkiem je wkorzystało itp. Następnie przyjąć wnioski spełniające kryteria, podzielić według tych kryteriów będące do dyspozycji środki – i to miałoby sens. Fakt, kosztowałoby to znacznie większego wysiłku ze strony dysponenta środków. Wybrano jednak metodę lekką, łatwą i przyjemną, odtrąbi się kolejny sukces i władza będzie jeszcze bardziej z siebie dumna. Tylko czy o to w tym wszystkim chodzi?
Odpowiedz. Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!