Z perspektywy lecącego ptaka
Zobaczcie rewelacyjny film nagrany dronem z perspektywy lecącego ptaka.
Pochodzący z Maszewa Tomasz Gadziński, który od lat mieszka na Wyspach Brytyjskich i pasjonuje się nagrywaniem filmów z drona FPV (First person view – określenie widoku z pierwszej perspektywy, czyli właśnie takiej, jaka jest przy użyciu drona – widzimy w goglach obraz bezpośrednio z kamery na nim), w ostatnich dniach obleciał swoją maszyną dolinę rzeki Leśnicy oraz Pomnik Poległych w Maszewie. Obejrzyjcie to świetne nagranie. A co o tym hobby sądzi autor nagrania?
- Jeśli ktoś z was miał kiedyś autko na pilot jak byliście mali i wiecie, ile fanu sprawiała taka zabawka, to dron sprawia 10,20, a nawet 100 razy więcej fanu. Kiedyś, żeby nagrać tego typu ujęcia, trzeba było mieć gościa z helikopterem i gościa z kamerą, który siedział na tym helikopterze i próbował, trzęsąc się, uchwycić jakieś ujęcia filmowe. Technologia w naszych czasach poszło bardzo daleko i takie ujęcia można uzyskać samemu. Aby latać dronami typu FPV, trzeba pokonać wiele wyzwań. Zakupić aparaturę, podłączyć się pod symulator, wylatać przynajmniej z 20 godzin, zanim podłączy się do drona. Jest wiele pytań na początek. Jaki Dron? Jaki kontroler? Jakie baterie? Jakie gogle? Z perspektywy czasu jest to wszystko łatwe i zrozumiałe, ale początki są zawsze trudne. Czy warto? Uczucie jest niesamowite, oderwać się od ziemi i lecieć tam gdzie chcesz. Poprowadzić drona, zwiedzać wszystko z perspektywy lecącego ptaka. To jest nie do opisania i nie warto się poddawać po kilku kolizjach. To hobby bardzo relaksuje, uczy cierpliwości i pomaga się oderwać od szarej codziennej rzeczywistości – mówi nam Tomasz Gadziński, który w mediach społecznościowych występuje jako Thomas David Torquay. To tam możecie obejrzeć inne rewelacyjne nagrania z Wysp Brytyjskich, m.in. z urokliwych terenów Kornwalii. Filmy dostępne są: FACEBOOK i INSTAGRAM
Komentarze (0)
Poznaj opinie mieszkańców.
Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!