Wspinamy się po skarpie do grobów bliskich. Usłyszałam, że to "fanaberie wdowy"

2024-05-23 21:10
Tomasz Krupecki
2024-05-23 21:10

- Byliśmy niemile zaskoczeni, kiedy zobaczyliśmy, że schody powstały przy schodach - mówi pani Anna Burda, która z mężem codziennie odwiedza grób swojego syna. - Kwatera dziewiąta na nowym cmentarzu znajduje się na skarpie, aby dostać się do grobu wspinamy się po stromej górce. Najgorzej jest, gdy spadnie deszcz - opowiada Danuta Sioła, która wystąpiła do zarządcy cmentarza o wybudowanie schodów. Schody powstały, ale nie w tym miejscu, w którym oczekiwali mieszkańcy.

Na zdjęciu: (od lewej) Anna Burda i Danuta Sioła

Kwatera dziewiąta na nowym cmentarzu znajduje się na wzniesieniu. Rodziny, które odwiedzają zmarłych muszą wspinać się pod górkę, żeby dostać się do grobów. Później tą samą drogą idą do śmietnika czy po wodę do kwiatów. Jak mówią w rozmowie z reporterem SUPERPORTALU24 najgorzej jest, gdy spadnie deszcz. Wtedy, wejście po błocie staje się niebezpieczne. Są schody, którymi można wejść, ale znajdują się z drugiej strony kwatery. Dla starszych ludzi, którzy mają problemy z przemieszczaniem się jest to zbyt długi dystans.

Pani Danuta Sioła, która odwiedza grób swojego męża po rozmowie z sąsiadami wystąpiła do zarządcy cmentarza. 2 listopada ubiegłego roku dostarczyła pismo z prośbą o wykonanie schodów przy kwaterze dziewiątej - tak, jak przy innych kwaterach znajdujących się na skarpie.

Oficjalna droga przyniosła skutek. W tym roku schody powstały. Niestety, przy schodach już istniejących. - Byliśmy niemile zaskoczeni, kiedy zobaczyliśmy, że schody powstały przy schodach - mówi pani Anna Burda, która z mężem codziennie odwiedza grób swojego syna. - Czemu to ma służyć? - pyta kobieta. - Nie zależy nam na tym, żeby wchodzić bokiem. Dalej będziemy chodzić po błocie, po skarpie - mówi zawiedziona kobieta.

Na zdjęciu: Nowe schody, które powstały obok starego wejścia.

- Ja składając pismo wskazałam, w którym miejscu schody są zasadne - mówi Danuta Sioła, która zapytała zarządcę cmentarza, kto zdecydował o budowie schodów w tym miejscu. - Pan dyrektor Hołubczak przyjechał na cmentarz i powiedział mi, że on podjął taką decyzję. Usłyszałam, że wymyślam, że szukam punktu zaczepienia, żeby uderzyć w jego osobę. Stwierdził, że to są fanaberie wdowy - opowiada zdenerwowana Danuta Sioła.

- Zrobiliśmy schody, nawet z podjazdem dla niepełnosprawnych, ale nie pod grób pani Sioły - komentuje sprawę Stanisław Hołubczak - dyrektor Zakładu Usług Komunalnych w Gryficach. - My z nikim nie ustalaliśmy, w którym miejscu mamy zrobić schody. Trzeba pamiętać, że kwatera dziewiąta jest wypełniona do połowy. Wkrótce będą tam kolejne groby, a schody mają służyć wszystkim - twierdzi dyrektor Hołubczak. Dyrektor zapytany o „fanaberie wdowy” zaprzecza. - Nigdy tak nie powiedziałem.

Mieszkańcy, którzy zgłosili się do naszej redakcji są zmęczeni sytuacją na cmentarzu. Postanowili wykonać schody na swój koszt. Tu również napotkali przeszkodę. - Dyrektor powiedział, że nie wyrazi zgody, bo on jest zarządcą i nie mamy nawet po co pisać pisma, bo odpowiedź będzie negatywna - opowiada Danuta Sioła. - My budowę schodów w tym miejscu odbieramy jako złość. Złość, bo śmiałam zawracać głowę i wystąpiłam na piśmie. Dyrektor musiał się do tego ustosunkować. Ustosunkował się w ten sposób, jak widać - mówi Sioła.

- Jeżeli będą chcieli za własne pieniądze wybudować kolejne schody i nie będzie to kolidowało z innymi grobami, to może im pozwolę. Niech przedstawią projekt - odpowiada dyrektor Hołubczak w rozmowie z reporterem SUPERPORTALU24.

Komentarze (0)

Poznaj opinie mieszkańców.

CZYTAJ OPINIE I KOMENTUJ PONIŻEJ

Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!