"Szmaragdowy świat" to przekrój przez „mój świat”

2021-02-07 19:51
Sylwester Wasiak
2021-02-07 19:51

Z mieszkanką Goleniowa Magdą Kulczyńską rozmawiamy o debiutanckiej płycie "Szmaragdowy świat", kulisach jej powstania, miłości do śpiewania oraz planach na przyszłość.

Foto: Ewa Papa

- Skąd wzięło się zamiłowanie do śpiewania?
- Muzyka była ze mną od zawsze. Śpiewanie fascynowało od małego, a im bardziej mi wychodziło, tym bardziej go pragnęłam. To wszystko przez moje ulubione piosenkarki, które próbowałam jako dzieciaczek naśladować.

- Kto zatem był pierwszym pani idolem?
- Moją pierwszą miłością w szkole podstawowej była Whitney Houston. Zbierałam wycinki o niej z gazet i wklejałam do zeszytu. Wraz z przyjaciółką urządzałyśmy „koncerty” wszystkim lokatorom z naszej klatki w bloku. Brałyśmy dezodoranty, do których próbowałyśmy śpiewać piosenki Whitney i innych naszych ulubionych wykonawców.

- Jak później wyglądała Pani przygoda ze śpiewem?
- Zaczynałam śpiewać w chórku kościelnym, miałam też własny zespół „Erato”, „Amnis”, z którym zaczynaliśmy grać popowo rockowe covery i tak to się rozwijało. W liceum byłam wokalistką zespołu poezji śpiewanej. Chwilę byłam prezesem chóru „Cantilena”. Poźniej chodziłam na „Rampę” i tam już miałam własny rockowy zespół „ Drzazga”. Z dwójką kolegów z tamtego zespołu gramy do dziś jako „Magda i CzAJ”. Zresztą chłopaki grają też w jednym utworze na mojej płycie. Śpiewałam też na licznych weselach i eventach.

- No właśnie czy wydanie płyty oznacza, że zrezygnuje pani z występów na weselach?
- Trudno mi teraz powiedzieć, nie mówię nie. W życiu jest różnie. Nigdy nie wstydziłam się tego, że śpiewałam na weselach, a ekipę miałam mocną.

- Jak Pani wspomina ten czas?
- Wbrew pozorom był to dobry czas, który dał świetny warsztat pracy, dużo mnie nauczył i bardzo rozwinął. Jednak zawsze było mi mało. Moim marzeniem było nagranie własnej płyty. Jesteś kimś, gdy grasz swoje. Zawsze czułam, że kiedyś na pewno to zrobię. Wiedziałam, że z pisaniem autorskich tekstów nie będę miała żadnych problemów. Lubię pisać. Brakowało mi tylko kogoś, kto popracowałby ze mną nad muzyką, aranżami.

- Co było momentem przełomowym na drodze ku pierwszej płycie z Pani twórczością?
- Zaczęłam namawiać chłopaków z „ CzAJ” na autorski materiał. Skończyło się jednak na tym, że w październiku 2019 roku zaśpiewałam na 60 leciu naszego Liceum Ogólnokształcącego. Podczas koncertu akompaniował mi m.in. Jarosław Chilkiewicz. Zagraliśmy m.in. piosenkę „ Shallow”, którą zaśpiewał ze mną w duecie burmistrz Robert Krupowicz- i tu nastąpił przełom. Dostałam dotację z Gminy Goleniów w ramach projektu „ Jestem z Goleniowa” na wydanie autorskiego materiału. Chilek chętnie zgodził się na nagranie ze mną płyty. Spotykaliśmy się na próbach, które były bardzo owocne i inspirujące. Tak powstała moja pierwsza płyta „ Szmaragdowy Świat”. Partnerem projektu, w ramach którego powstał ten album, jest również Pomorze Zachodnie. Bez sponsorów by się to nie udało.

- Ile trwały prace nad płytą?
- Prace nad moją „trzecią dzidzią” jak ja to mówię trwały ponad rok. Producentem i autorem muzyki jest głównie Jarosław Chilkiewicz. Jeden utwór „ One million heartbeats” jest autorstwa Wojciecha Cugowskiego, który zaśpiewał ze mną w duecie na płycie. Tekst do tego numeru napisał Robert Hajduk. Szczęściara ze mnie.
Piosenka „ Dla Ciebie” jest kompozycją Jarosława Kolanowskiego- mojego kolegi z „CzAJ”. Dwa numery „Kochaj i broń” oraz „Stay” są moje. Ponadto na 10 piosenek do 9 napisałam autorskie teksty. Dodatkowo w pracy nad płytą uczestniczyli znakomici muzycy: Borys Sawaszkiewicz-instrumenty klawiszowe, Tomasz Nawrocki-perkusja, chłopaki z CzAJ- Czarek Nowicki, Arek Kokeli i wyżej wymieniony Jarek Kolanowski. Miks i mastering płyty wykonał Karol Majtas.

-"Szmaragdowy świat" - skąd pomysł na taki akurat tytuł?
- „Magdowy Świat” -poważnie. Napisałam tekst do muzyki Chilka pod takim tytułem, który bardzo się nam podobał. Poza tym „Szmaragdowy Świat to taki.. . innymi słowy „Magdowy Świat”, poważnie. Poza tym kocham ten odcień zieleni. Niesie ze sobą szczęście.

- O czym jest ta płyta?
- Płyta to pełnia wyrażenia siebie. Jest w niej dużo pozytywnych emocji, którymi chętnie się podzieliłam. Mam dobry okres w życiu. Dzieci, mąż, rodzina – to moja siła. Wylałam z siebie to, co pogodne, jasne. Choć na płycie nie brakuje tekstów poruszających dzisiejszych globalnych problemów, czy innych „emocjonalnych zawirowań”. Płyta to przekrój przez „mój świat”.

- Jaki jest jej nakład, gdzie można ją nabyć?
- Wytłoczonych zostało 600 sztuk. Jestem w trakcie dogadywania szczegółów z Centrum Informacji w Goleniowie, mającego siedzibę w Bramie Wolińskiej, gdzie płyta ma być za chwilę sprzedawana. Więcej informacji w tej sprawie udzielam prywatnie na Facebooku. Jeżeli ktoś jest zainteresowany, może napisać.

- Czy planuje Pani kolejne krążki?
- I oto jest pytanie! Jak wreszcie będzie można grać i śpiewać, wyszaleję się ze „Szmaragdowym Światem” i poczuję, że czas na nowe …to czemu nie.

- Komu zadedykowałaby Pani tę płytę?
- Płyta jest rockowo popowa, ale bardzo zróżnicowana. Jestem pewna, że każdy znajdzie w niej coś dla siebie.

Komentarze (1)

Poznaj opinie mieszkańców.

CZYTAJ OPINIE I KOMENTUJ PONIŻEJ

Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!