Stracili wszystko. Zyskali wiarę w drugiego człowieka
Po koszmarnym pożarze domu, do którego doszło we wtorkowe popołudnie w Robach, pogorzelcy starają się wrócić do normalności. Starają się, ale to bardzo trudne zadanie. Ogień strawił wszystko.
Zyskali wiarę w drugiego człowieka
- Kiedyś sama pomagałam, dzisiaj to ja potrzebuję wsparcia. To takie dziwne uczucie i nadal to do mnie nie dociera — mówi Ilona Chełminiak. Kobieta dodaje, że kiedy widziała płonący dom, szybko rachowała. - Jest mama, wszyscy są na zewnątrz, ale nie ma psiaka. Priorytety się zmieniały. Kiedy już wszyscy byli bezpieczni, to było najważniejsze. Po kilkunastu godzinach od tragedii zaczęli nieśmiało zaglądać do wnętrza tego, co kiedyś nazywali rodzinnym domem. - Z tego budynku już nic nie zostało. Tu trzeba będzie postawić wszystko od początku — zauważa Marta Gałdyś, sołtysina Robów, która od samego początku zaangażowała się w pomoc swoim sąsiadom. - Nie mogłam stać obojętnie. Pierwsze co mi przyszło do głowy w chwili kiedy widziałam ten przerażający ogień i wiedziałam, że już nic się nie da uratować, wspólnie z córką założyłam internetową zbiórkę. To był instynkt. Nie wiem jak to nazwać — dodaje. Ludzie nie pozostali obojętni. Kilkanaście godzin po utworzeniu akcji na koncie znajduje się już kilkanaście tysięcy złotych, ale to tylko kropla w morzu potrzeb.
Potrzebują dosłownie wszystkiego
Kiedy strażacy walczyli z ogniem, było już wiadomo, że praktycznie nic się nie zachowa. Dokumenty, meble, urządzenia nawet pieniądze, wszystko zostało doszczętnie strawione. Aktualnie, tymczasowo przebywają w domu krewnej, ale za jakiś czas będą musieli rozpocząć żyć od nowa. - Tyle rodzinnych pamiątek, zdjęcia, nawet magnesy, które wspólnie zawieszaliśmy na lodówce, wszystko spłonęło, ale co tam, najważniejsze, że nikomu nic się nie stało — dopowiada pani Ilona. - Uruchomiona została pomoc z Ośrodka Pomocy. Te najpotrzebniejsze produkty udało nam się już zakupić. Wcześniej nie wyobrażałam sobie, że ludzie, zupełnie obcy nam ludzie, mają w sobie tyle serca. Dostarczają nam ciuchy, koce, nawet jedzenie — wylicza Ilona Chełminiak. Taka postawa przechodzi wszelkie wyobrażenia. - Dom trzeba będzie postawić od nowa. W tej chwili oczekujemy na pozwolenie na rozbiórkę i liczymy na szybkie uruchomienie procedury pozwalającej na budowę. Pieniądze zbierane na zrzutce posłużą do budowy, ale potrzeb jest tak wiele — tłumaczy pani Ilona. - Zgłosił się do mnie jeden pan, który zaoferował, że za darmo przygotuje projekt budowlany — zdardza Marta Gałdyś, ocierając łzę, która spływa po jej policzku. - Nie wiem jak to nazwać, brakuje mi słów, kiedy spoglądam na kwotę, którą udało się już zebrać. Widze, 50, 100, 20, 500 zł od osób, których ani ja, ani państwo Chełminiak nie znamy — przerywa wypowiedź, żeby nie wybuchnąć płaczem. W tej chwili pogorzelcy oprócz wsparcia finansowego nieśmiało proszą o wszelkie potrzebne materiały budowlane. - Teraz mamy gdzie się podziać, ale musimy za jakiś czas gdzieś zamieszkać — mówi pani Ilona. Bardziej odważnie dodaje sołtysina — Jeżeli ktoś może im pomóc i przeznaczyć, drewno, cegły, kafelki, beton — nie wiem, nie znam się na tym, ale to wszystko, z czego będzie można zbudować ich nowy dom, to w ich imieniu o to proszę.
Wszystkie rzeczy można przynosić na świetlice wiejską w Robach po uprzednim kontakcie telefonicznym z Sołtysem Martą Gałdyś 503-805-771.
Link do internetowej zbiórki — kliknij tu.
Komentarze (8)
Poznaj opinie mieszkańców.
Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
G
odpowiedzW następnym artykule proszę dodać link do zrzutki
Odpowiedz. Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
Bogusław Działa
odpowiedzStracić cały majątek żal w sercu
Odpowiedz. Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
On
odpowiedzWspółczuję, jednak nie liczcie na to, że ludzie złożą się na budowę domu. Za chwilę zbiórka niestety stanie. Max 50 tys uzbieracie, to kropla w morzu. Proponuję szukać innego rozwiązania np te pieniądze przeznaczyć na wkład własny i kupić w kredycie inne lokum. Takie są realia niestety.
Odpowiedz. Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
tragedia !!
odpowiedzSam chętnie bym pomógł ,ale nie bardzo wiem jak to zrobić. Może jakis numer konta itd.Tym ludziom trzeba pomóc na pewno LUDZIE MUSZĄ WIEDZIEC W JAKI SPOSOB MOŻNA POMAGAĆ
Odpowiedz. Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
M
Link do zrzutki jest tuż nad zdjęciem.
Pjet
https://zrzutka.pl/9ytfjn
Bolesław Działa
odpowiedzStracić cały dorobek życia żal w sercu 🇵🇱🔥🔥🔥🌋😭
Odpowiedz. Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
Paweł
odpowiedzCzy ubezpieczenie nieruchomości, było wykupione? Koszt takiego ubezpieczenia jest o wiele niższy niż koszt odbudowy.
Odpowiedz. Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!