TAŚMY GOŁUCHOWSKIEGO: „Ciągnął mnie za język i oczywiście zaraz donosił. Za te zasługi oczekiwał stołka”
Haki, donosy i szantaż – tak wygląda polityka, o dziwo, nie ta ogólnopolska, a nasza, lokalna. Przekonali się o tym wszyscy, którzy śledzą ostatnie wydarzenia. Radny powiatowy Marek Gołuchowski obrażony na swoich kolegów chciał opublikować kompromitujące nagrania, bo nie dostał wymarzonego stołka. - Żenada "przyjacielu" – skomentował zachowanie Gołuchowskiego były starosta Kazimierz Sać.
O walce politycznej w Radzie Powiatu i negocjacjach z burmistrzem Gryfic pisaliśmy w sobotę. Czytaj: Z OSTATNIEJ CHWILI! W powiecie idą na noże z burmistrzem? Radny Gołuchowski grozi nagraniami!
Obrażony radny po fali krytyki wycofał się z zamiaru publikacji kompromitujących nagrań. W oświadczeniu wydanym po sześciu dniach od pierwszego artykułu o TAŚMACH GOŁUCHOWSKIEGO radny przekonywał, że nigdy nikogo nie nagrywał. Za pośrednictwem naszego portalu chciał jedynie opublikować screeny prywatnych wiadomości, jakie wymieniał z byłym starostą Kazimierzem Saciem. Nie chodziło mu o kompromitację obecnie rządzących, którym od dłuższego czasu próbuje się przypodobać w zamian za fotel Przewodniczącego Rady.
„Faktycznie w prywatnej, podkreślam PRYWATNEJ rozmowie z panem Krupeckim, użyłem lekkomyślnie słowa „nagrania”, mając jednak na myśli zapisy czatów na whatsappie i Messengerze oraz wymiany smsów kierowanych do mnie osobiście przez Kazimierza Sacia” – napisał w oświadczeniu radny Marek Gołuchowski.
Czytaj: TAŚMY GOŁUCHOWSKIEGO. Radny Marek Gołuchowski publikuje oświadczenie [KOMENTARZ]
Na reakcję byłego starosty Kazimierza Sacia nie trzeba było długo czekać. Starosta Sać umieścił komentarz pod oświadczeniem Marka Gołuchowskiego na Facebooku.
„Po co czekać na udostępnianie mojej prywatnej korespondencji rok czy dwa lata? Trzeba było zrobić to natychmiast, jeśli Twoim zdaniem była niestosowana, a nie udawać przyjaciela i zbierać haki i handlować za stołki. Żenada, "przyjacielu" – skomentował Sać.
Kazimierz Sać był również gościem środowego STUDIA SUPERPORTALU24, podczas którego opowiedział, jak Marek Gołuchowski potraktował go po utracie władzy.
- Na początku Marek zachowywał się poprawnie. Później próbował ciągnąć mnie za język i oczywiście zaraz donosił (rządzącym – przyp. red.), co tam u mnie, czy czasami czegoś Sać nie knuje. I za te „zasługi”, kiedy już się wykazał, że jest z nimi, oczekiwał stołka Przewodniczącego Rady Powiatu – opowiadał w studiu Kazimierz Sać.
Cała rozmowa z byłym starostą Kazimierzem Saciem o TAŚMACH GOŁUCHOWSKIEGO tu:
Komentarze (4)
Poznaj opinie mieszkańców.
Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
Reniaa
odpowiedzA Renia to obcasikiem tupie żeby mąż posadę utrzymał?
Odpowiedz. Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
Wojak
odpowiedzMówimy o Mareczku a Domański nie inny IPN jego karta zniszczona obiecywacz i oszust . Odwołać Domańskiego DJ didzeja
Odpowiedz. Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
Somsiat czpisa
odpowiedzKiedy Kazek posprzątasz te podwórko? Tam tylko nasrać i krokodyla wpuścić!
Odpowiedz. Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
Ja
Nie ma czasu na sprzątanie, czyta książki historyczne żeby sypać cytatami i datami w swoich internetowych wpisach pokazując swoją „elokwencję”