Przedsiębiorcy są zdecydowanie za powrotem handlu w niedzielę. W rok zniknęło 5 tysięcy małych sklepów

2023-11-06 10:53
RED
2023-11-06 10:53

W rok z Polski zniknęło ponad 5 tysięcy małych sklepów - czy to wina braku handlu w niedzielę? Powodów jest więcej, w tym drapieżna polityka marketingowa dyskontów oraz fakt, że coraz częściej kupujemy "na zapas" i coraz chętniej zaopatrujemy się w Internecie. Handel w niedziele może być więc zmianą bardzo oczekiwaną dla gospodarki.

Małe sklepy masowo się zamykają. Czy sprzedaż w niedzielę jest rozwiązaniem na coraz większe bolączki handlu?

Czy handel w niedzielę powróci w 2024 roku? Należy się tego spodziewać, biorąc pod uwagę deklarację partii politycznych, które prawdopodobnie utworzą nowy Rząd. Takie jest także oczekiwanie przedsiębiorców, choć trzeba przyznać, że ostatnie lata przyzwyczaiły konsumentów do tego, że w niedzielę nie robi się zakupów. – Rynek potrzebuje dodatkowego dnia handlu. Ostatnie statystyki pokazują zadyszkę handlu detalicznego. Również galerie handlowe tracą klientów na rzecz sektora e-commerce. Handlowa niedziela będzie bodźcem, który może pobudzić handel – przyznaje prezes Północnej Izby Gospodarczej Hanna Mojsiuk. Dodaje jednak: - Wszystko musi odbywać się w porozumieniu z pracownikami.

Zakaz handlu w niedzielę dotyka mniejsze sklepy? Dyskonty się umacniają, a rodzinne firmy tracą

Ostatnie dane Głównego Urzędu Statystycznego pokazują, że w roku 2022 z Polski zniknęło ponad 5 tysięcy sklepów. Co ważne, statystyki pokazują, że jednocześnie rośnie ilość dyskontów, supermarketów oraz hipermarketów. To oznacza, że najmocniejsze zmiany dotyczą małego, rodzinnego handlu detalicznego.

- Zakaz handlu w niedzielę spowodował, że polityka dyskontów oraz sieci stała się bardziej drapieżna i doprowadziła do tego, że Polacy przyzwyczaili się do robienia zakupów „na zapas”. Taki styl życia wypiera z rynku małe sklepy spożywcze czy małe sklepy przemysłowe i skupia uwagę tylko na dyskontach lub ewentualnie formatach franczyzowych. Dla małych przedsiębiorców wprowadzenie ponownego handlu w niedzielę nie będzie więc problemem, a rozłoży ruch na kolejne dni, co może dać im szansę na uczciwszą konkurencję – przyznaje Hanna Mojsiuk.

- Nie da się ukryć, że handel w ostatnich latach mocno przenosi się do Internetu. Mniej klientów w galeriach handlowych, niektóre sieci wycofujące się z Polski. Przywrócenie handlu w niedzielę uważamy za dobry pomysł – dodaje Hanna Mojsiuk. 

Dyrektor Piotr Wolny o scenariuszach dla pracowników handlu

       Piotr Wolny, dyrektor biura Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie, przypomina, że od roku apelujemy o przywrócenie handlu w niedzielę, a jeżeli ktoś ma wątpliwości czy jest to dobry pomysł należy przeprowadzić odpowiednie konsultacje społeczne. 

    - To temat w którym znalezienie kompromisu nie powinno być wielkim problemem. Oczekiwania przedsiębiorców są takie, by sklepy były czynne we wszystkie niedziele w miesiącu, ale wyobrażamy sobie np. pracę w dwie niedzielę w miesiącu albo odpowiednio wyższe wynagradzanie pracowników, którzy pracują siódmego dnia tygodnia. Chcielibyśmy rozmawiać z ekonomistami, przedsiębiorcami i związkami zawodowymi, by poprawiać sytuację pracowników w handlu. Przedsiębiorcy nie mają problemów z tym, by stosować dodatkowe przywileje dla osób decydujących się na pracę w niedzielę – mówi  Piotr Wolny, dyrektor biura Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie. 

   - Opcje, które są na stole to np. 150% wynagrodzenia za pracę w niedzielę, dwie niedziele pracujące w miesiącu, dodatkowy dzień wolny za pracę w niedzielę czy praca jednozmianowa, czyli sklepy czynne maksymalnie do godziny 17:00 lub 18:00 – dodaje dyrektor Piotr Wolny. 

Eksperci: „Klienci przyzwyczaili się do wolnych niedzieli, ale handel przekona ich do powrotu na zakupy”

  Eksperci zajmujący się tematami handlu, nie mają wątpliwości, że ponowne wprowadzenie handlu w niedzielę, zmieni sektor detaliczny w Polsce. Pytanie tylko, czy takie są realne oczekiwania np. kupców na targowiskach i małych sklepikarzy.

  - Na początku był szok i chęć do powrotu do handlowania w niedzielę. Dzisiaj myślę, że to nie jest najpilniejszy temat w gospodarce. Przedsiębiorcy się przyzwyczaili do wolnych niedzieli, konsumenci chyba także. Handel w ostatnich latach bardzo się zmienił – mówi Dariusz Jędrzejewski, prezes targowiska Nowy Turzyn.

  O zmianach mówi także Anita Gałek, ekspertka ds. handlu i trenerka biznesu. – Na pewno przywrócenie handlu w niedzielę będzie wymagało na nowo przyzwyczajenia klientów do tego, że można robić zakupy w sklepach. Osobiście uważam, że rozwiązania hybrydowe nie są dobrym pomysłem, bo jeżeli sklepy będą otwarte np. w c drugą niedzielę, to będzie to irytujące dla ludzi, którzy np. pojadą na zakupy i okaże się, że ich sklep jest zamknięty. Na pewno wymagać to będzie także porozumienia na linii przedsiębiorcy-pracownicy. Po latach wolnych niedzieli kadry handlowe są nieprzygotowane do dodatkowego dnia pracy – dodaje Anita Gałek. 

Komentarze (5)

Poznaj opinie mieszkańców.

CZYTAJ OPINIE I KOMENTUJ PONIŻEJ

Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!

23.11.2023 23:08

W Rewalu w sklepikach prywatnych ceny mieli z kosmosu bardzo dobrze że powstały markety,niech bambry kupują sami u siebie

Ateista

odpowiedz
07.11.2023 05:17

Czarna mafia zarabia w niedzielę to i niech inni zarobią . Proste .

D.1993

odpowiedz
07.11.2023 05:15

A czym się do cholery różni ndz od innego dnia ???? Niczym!!!!!wieki temu było ,że dziś dla boga i tak ciemnota do dziś wierzy 😭😭😭

Ola

07.11.2023 05:15

Ciemnotę to chcemy wprowadzić walczono strajkowano o wolne soboty i niedziele a teraz w 21 wieku chcą niewolników z ludzi porobic najlepiej niech pracuja po 24 godziny na dobę a urzędasy i nauczyciele niech pracują po 4 dni w tygodniu bo są napracowani i zmęczeni to zapraszamy do handlu to sami zobaczycie obozy pracy jakie są w handlu a nie to że pracuje tam ciemnota tylko nie każdy ma układy żeby pracować w urzędach i szkołach bo chętnie by dużo z handlu zamieniło się na ich miejsce nie obrazajac nikogo to w urzędach też są pozatrudniani po różnych wyksztalceniach nie do końca zgodne z ich praca także naród mądry się szanuje a nie jeden drugiemu jak by mógł to by tylko specjalnie robił komuś krzywdę Panie i Panowie z handlu też mają prawo do życia chociaż w niedzielę bez stresu i do odpoczynku bo handel dzisiaj to przede wszystkim totalne oszczędności na załodze czyli zamias zatrudnić np.7 osób to zatrudnia się o połowę mniej i musza na wielkim biegu latać żeby wszystko zrobić miejcie ludzie serce dla tych ludzi w handlu bo to jest dzisiaj najgorszy sektor który jest w 100 procentach prywatnym a przede wszystkim zagraniczny i Polak potrafi byś dla tych ludzi bardzo okrutny w traktuje ludzi w w handlu jak niewolników chcesz niedzielę handlowe to ja chce urzędy szkoły przedszkola też po otwierane bo muszę mieć.tez dziecko gdzie zostawić jak pójdę do pracy nie dlatego że z nudów pójdę tylko dlatego że politycy i zwolennicy niedziel handlowych chca mi zabrać 1 dzień w tygodniu żebym nie odpoczela i odstresowala się bo sprzedawcy to roboty pomyślmy za czym zaczniemy ludzi i ich rodziny krzywdzic te dzieci tych ludzi z handlu też chce mamę tatę w niedzielę a nie tylko urzedasow nauczycieli każdy chce odpocząć nie dosyć że długo wszystko potwierane włącznie z sobota to jeszcze dołożyć kopa i w niedzielę nie sznujecie ludzi z handlu to ja nie szanuje ludzi którzy nie pracuja w sobotę i w niedzielę szkoda słów

Pracownik

07.11.2023 05:15

Po kilku latach pracy w sklepach spożywczych przestałam robić zakupy w niedziele (handlowe) a nawet w soboty. Do kościoła nie chodzę a wolną niedzielę którą mam aktualnie od pracy spędzam z mężem z którym się praktycznie mało co widzę w tygodniu ponieważ różnie pracujemy, bądź jedziemy do rodziny czy na wycieczkę (niekoniecznie korzystając z kina czy restauracji). A niedziele handlowe jeżeli wrócą nie będą płacone extra, nie będą brane pod uwagę 2 niedziele pracujące w miesiącu bo jak nie ma obsady nikogo to nie interesuje. Łatwo powiedzieć nie pasuje praca to zmień. Ale czasami warto usiąść na tyłku na kasie tak na miesiąc i zobaczyć jak to jest po drugiej stronie barykady. Chociaż myślę że wielu by uciekło po kilku dniach a co dopiero miesiącu 😂