Poruszenie serc wśród mieszkańców. Dzięki nim kotek trafi do ciepłego domu
Kot, który stracił wszystko, zacznie nowe życie. Dzięki zaangażowaniu mieszkanki i mieszkańca Gryfic zwierzak znalazł swojego właściciela. Jeszcze dziś trafi do nowego domu.
Kot, o którym mowa, od dłuższego czasu przechadzał się w okolicach ulicy Sportowej i Klonowej w Gryficach. Zwróciła na niego uwagę jedna z mieszkanek, pani Wiktoria, która doraźnie opiekowała się nim.
- Kot kręcił się w okolicach Sportowej i Klonowej i pojawiał się tam raz na jakiś czas. Zaczęłam go dokarmiać, więc kot bardzo szybko się do mnie przywiązał – opowiada mieszkanka Gryfic.
Pani Wiktoria dowiedziała się od sąsiadki, że właściciele kota zmarli. Od tamtej pory zwierzak był zdany tylko na siebie. Niestety mieszkanka nie mogła go przygarnąć, bo w domu miała już innego czworonoga. Opublikowała więc post na Facebooku, w którym poprosiła o pomoc.
Wówczas zgłosił się inny mieszkaniec Gryfic, pan Jakub. Tymczasowo wziął kota pod swój dach.
- Mój dom stanowi tymczasową pieczę dla tego kota. Niestety nie może u mnie zostać, bo mam trzy inne koty i to byłoby już za dużo. Widać, że jest on zadbany, wykastrowany i miał już dom, więc tym bardziej nie chciałem pozwolić, żeby coś mu się stało na ulicy – mówi mieszkaniec.
Szczęśliwie, zwierzak znalazł swoje nowe lokum i jeszcze dziś trafi do pani Alicji, także z Gryfic.
- Od niedawna mam własne mieszkanie i już wcześniej myślałam, że gdy tylko się wprowadzę, to przygarnę jakiegoś zwierzaka. Akurat wyświetlił mi się post, że kotek szuka domu. Kuba pisał mi, że ma też inne koty i on najzwyczajniej się przy nich stresuje i nie chce wyjść z kąta. Tu będzie miał dużo miejsca tylko dla siebie i będzie panem domu, dlatego bardzo się z tego cieszę. Tym bardziej, że często jestem sama w domu, więc mi też się przyda towarzystwo. Będziemy mieli siebie nawzajem – cieszy się mieszkanka Gryfic.
Komentarze (0)
Poznaj opinie mieszkańców.
Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!