Został fałszywie oskarżony. 250 tys. zł odszkodowania dla byłego policjanta!

Grzegorz Rogulski został zatrzymany w grudniu 2016 roku w głośnej akcji przeprowadzonej przez antyterrorystów. Podobnie jak kilkanaście innych osób, w tym również drugi policjant z Gryfic, miał być członkiem grupy przestępczej zajmującej się przemytem i rozprowadzaniem narkotyków. To ta sama grupa, w której zatrzymano wówczas szczecińskiego zawodnika MMA Michała Materlę.

Na podstawie zeznań małego świadka koronnego Pawła P. ps. „Ramzes” Grzegorzowi Rogulskiemu postawiono zarzuty przemytu i handlu narkotykami, wykorzystania broni służbowej do popełniania przestępstw, czy też udziału w zamachu na innego funkcjonariusza. Policjant spędził w areszcie siedem długich miesięcy.

Gangster przekonał poznańską prokuraturę, że policjant miał służbową broń, kiedy razem szmuglowali narkotyki z zagranicy. Tymczasem, według książek wydania broni, Walther funkcjonariusza zawsze pozostawał na komendzie. „Ramzes” zeznał też, że policjant miał dostać 20 tys. złotych za przemyt kontrabandy wartej około 15 tys. złotych.

czytaj także: ANTYTERRORYŚCI ZATRZYMALI MIESZKAŃCA GRYFIC. [RELACJA ŚWIADKA]

Po siedmiu miesiącach Sąd Apelacyjny w Poznaniu uchylił tymczasowy areszt. Po dwóch latach Prokuratura Krajowa przyznała, że się pomyliła i oczyściła byłego policjanta z zarzutów.

czytaj także: Prokuratura przyznaje, że się pomyliła. Policjanci z Gryfic nie przemycali narkotyków!

Po umorzeniu sprawy do sądu wypłynął wniosek o zadośćuczynienie za niesłuszne zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie. Sąd Okręgowy przyznał Rogulskiemu 140 tys. złotych. Sąd Apelacyjny, jak poinformowała kilka dni temu Kancelaria Adwokacka adwokata Krzysztofa Tumielewicza, podwyższył zadośćuczynienie do wysokości 250 tysięcy złotych. Sąd swoją decyzję uzasadnił działaniami poznańskiej prokuratury, które „mroziły krew w żyłach”.

To nie koniec starań policjanta o przywrócenie dobrego imienia. Sprawa będzie kontynuowana, w tym na etapie postępowania cywilnego, karnego, jak również przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka.

czytaj także: Gangster Paweł P. pomówił dwóch gryfickich policjantów

Reportaż SuperWizjer pt. „Etatowy świadek” przedstawiający materiały, do których dotarł reporter TVN24, a z których wynika, że poznańska prokuratura wyjaśnienia „Ramzesa” wykorzystywała w sprawach, w których brakowało dowodów. W ten sposób obciążono m.in. policjantów z Gryfic.