Do aresztowania policjantów z Gryfic doszło w grudniu 2016 roku. To dokładnie ta sama sprawa, w której funkcjonariusze CBŚP, BOA KGP, SPAP KWP Poznań równocześnie weszli do 40 miejsc na terenie województw wielkopolskiego, dolnośląskiego, mazowieckiego oraz zachodniopomorskiego i w której zatrzymano 21 osób, w tym także zawodnika szczecińskiego MMA Michała Materle.
Policjanci z Gryfic mieli należeć do grupy przestępczej i brać udział w przemycie narkotyków. Tymczasem, jak ujawnia Głos Szczeciński, po dwóch latach Wydział Zamiejscowy Prokuratury Krajowej w Poznaniu umorzył całkowicie postępowanie wobec dwóch policjantów. Uznał, że nie popełnili zarzucanych im przestępstw.
Policjantów pomówił jeden z przestępców, który poszedł na współpracę z prokuraturą. To on zeznał, że gryficcy mundurowi przemycają narkotyki. Liczył, że jeśli obciąży policjantów, to umorzą mu inną sprawę.
Jeden z policjantów w areszcie spędzili siedem miesięcy.