PEC Goleniów musi dokupić opału. Na całą zimę nie starczy

2022-10-06 11:51
Paweł Palica
2022-10-06 11:51

Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Goleniowie nie ma zapasów węgla, pozwalających na spokojne przetrwanie rozpoczynającego się właśnie okresu grzewczego. Czeka na kolejne dostawy.

Zbliżającej się zimy boi się zapewne wielu mieszkańców Goleniowa i okolic. Wiadomo, w całej niemal Polsce brakuje węgla bądź jego pochodnych, a problemy z jego kupnem nie omijają także miejskich ciepłowni.

Jak się okazuje, wystarczających na cały okres grzewczy zapasów nie ma między innymi PEC Goleniów. Miału, którym zasilane są jego piece, wystarczy na kilka miesięcy, ale nie do końca zimy.

- PEC Goleniów jest na chwilę obecną zabezpieczony w paliwo w postaci miału węglowego w ilości zapewniającej dostawy ciepła systemowego do około połowy lutego przyszłego roku. Aktualnie toczy się postępowanie przetargowe, którego celem jest wyłonienie dostawcy kolejnych partii miału węglowego, który zabezpieczy potrzeby spółki do miesiąca sierpnia 2023 . Infrastruktura techniczna spółki (urządzenia ciepłowni, sieć i węzły cieplne) w okresie letnim poddana została niezbędnym przeglądom oraz pracom konserwacyjno-remontowym i jest przygotowana do sezonu grzewczego - informuje prezes PEC Tomasz Majewski.

Goleniowskie PEC zamierza dokupić 6 000 ton miału. Pytanie oczywiście, czy uda się to zrobić i w jakiej cenie. Jest ono zasadne o tyle, że 20 września przetarg na kupno opału został unieważniony ze względu na to, że cena najniższej oferty przekraczała kwotę, którą PEC miało zamiar przeznaczyć na ten cel. Czyżby czekały nas podwyżki i tak kilka miesięcy temu podniesionych opłat za ciepło z "rury"?

Komentarze (1)

Poznaj opinie mieszkańców.

CZYTAJ OPINIE I KOMENTUJ PONIŻEJ

Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!

Karol

odpowiedz
07.10.2022 22:39

Należy mocno przyjżeć się pracy Pana prezesa i jego zaangażowania w firmę. Chyba nie jest tak słodko jak Pan Prezes wciąż to powtarza - remonty i to pieca jeszcze trwają, a i druga jednostka kuleje nie do końca jest sprawna. Żeby nie skończyło się tak jak w Szczecinie. Najważniejszy jest własny portwel i dobry układ z najbliższym otoczeniem (misiu kasa), a później ucieczka z tonącego okrętu !?