Ostatnie szlify przed studniówką
Uczniowie Zespołu Szkół im. Czesława Miłosza w Gryficach szykują się do studniówki. Już 1 lutego zatańczą tradycyjnego poloneza. Zanim to jednak nastąpi, wszystko musi być dopięte na ostatni guzik. Nasz reporter sprawdził, jak idą przygotowania.
Przełom stycznia i lutego to czas studniówek. Maturzyści ćwiczą tradycyjnego poloneza, wybierają sukienki, garnitury i z niecierpliwością czekają na ten dzień. Nie inaczej jest w Zespole Szkół im. Czesława Miłosza w Gryficach.
- Za choreografię i układ poloneza w naszej szkole jest odpowiedzialna pani Sylwia Szczepankiewicz, ale ze względu na jej zwolnienie lekarskie, przejąłem jej obowiązki i nadzoruje cały układ taneczny – mówi Tomasz Hoderny, nauczyciel wychowania fizycznego.
- Przygotowania rozpoczęliśmy ponad miesiąc temu, więc myślę, że już widać tego efekty. Młodzież dobrze opanowała ten układ. Mamy kilka nowych rozwiązań, są modyfikacje, więc jestem pewien, że przybyłym gościom będzie się podobało – dodaje nasz rozmówca.
Studniówka gryfickiego „Miłosza” już w przyszłą sobotę. Odpowiedzialni za organizację balu uczniowie starają się, aby wszystko było dopięte na ostatni guzik.
- W komitecie studniówkowym mamy pięć osób, które są odpowiedzialne za organizację i intensywnie pracują nad tym, żeby wszystko było dobrze. Mamy panią od dekoracji ścianki, ale resztę robimy sami. Nasza studniówka odbędzie się w „Wielkim Błękicie” w Łukęcinie. Właścicielka ośrodka, pani Agnieszka Urbańska, dużo nam pomaga i możemy na nią liczyć – mówi Julia Piskrzyńska, maturzystka.
- Poloneza ćwiczy łącznie ponad sto osób, więc rzeczywiście trudno jest zgrać wszystkich na próbach w jednym terminie. Mimo to, wychodzi nam to bardzo dobrze. Dopinamy obecnie wszystko na ostatni guzik, bo studniówka już za rogiem – dodaje Magdalena Pisula, także maturzystka z „Miłosza”.
A do matury jeszcze… dokładnie 100 dni.
Komentarze (0)
Poznaj opinie mieszkańców.
Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!