Nie odpuszczamy i walczymy dalej
O planowanej rozbudowie infrastruktury pieszo-rowerowej w Rurzycy, Kliniskach Wielkich, Czarnej Łące i Pucicach rozmawiamy z Robertem Kuszyńskim, radnym rady miejskiej i mieszkańcem Klinisk, który wszedł w skład Komitetu mającego pilotować tę inwestycję.
- Chciałoby się rzec "jest światełko w tunelu" - proszę przybliżyć nam od początku historię walki o budowę chodnika w Rurzycy, Kliniskach Wielkich, Czarnej Łące i Pucicach?
- Problem ciągów pieszych czy też pieszo – rowerowych w tych miejscowościach znany jest mieszkańcom od wielu lat. Zarówno sołtysi, jak i mieszkańcy od wielu lat zabiegali o te inwestycje. Problem zaczął narastać kilka lat temu, kiedy to w sezonach letnich mieszkańcy z uwagi na wielokilometrowe i wielogodzinne korki nie mogli wydostać się ze swoich posesji i to zarówno samochodem, jak i pieszo. Stąd też w zeszłym roku zorganizowałem spotkanie z mieszkańcami przy współudziale władz gminy, powiatu, GDDKiA oraz Policji. Niestety oprócz Policji i mieszkańców nikt z zaproszonych gości nie skorzystał z zaproszenia. Dlatego też zawiązałem akcję „NIE”BEZPIECZNA DROGA – mamy dość czekania, żądamy wykonania – chodników oraz bezpiecznych przejść dla pieszych. Pod patronem tej akcji wraz z mieszkańcami w październiku ubiegłego roku udaliśmy się na sesję Rady Powiatu, gdzie mogliśmy zaprezentować nasze problemy związane z infrastrukturą drogową. Następnie chcieliśmy się udać na sesję Rady Miejskiej w Goleniowie. Niestety nasze plany pokrzyżowały ograniczenia związane z pandemią wywołaną przez koronawirusa. Dlatego też wspólnie z mieszkańcami wysłaliśmy do gminy ponad 200 wniosków o zabezpieczenie w budżecie na 2021 rok środków finansowych z przeznaczeniem na rozbudowę infrastruktury pieszej oraz pieszo-rowerowej. Jak widać, nie odpuszczamy i walczymy dalej.
- Na konkretnie jakim odcinku planowana jest budowa tego ciągu pieszo-rowerowego?
- Mówimy tutaj o kilku odcinkach: Kliniska Wielkie w ciągu drogi powiatowej od ulicy Srebrnej w kierunku Rurzycy, Kliniska Wielkie w ciągu drogi powiatowej od ulicy Rzemieślniczej w kierunku Pucic, Pucice w ciągu drogi powiatowej od ulicy Goleniowskiej do Czarnej Łąki ulica Turystyczna oraz Kliniska Wielkie ulica Piastowska posesje położone po prawej stronie od przejazdu kolejowego w kierunku trasy S3. Przy czym skupiamy się tutaj głównie na ciągach pieszych, natomiast tam, gdzie będzie to możliwe także na ciągach pieszo-rowerowych.
- W przekazanej przez władze gminy informacji wynika, ze istnieje około 40 punktów kolizyjnych. Nie obawia się pan, że któryś z tych punktów może zablokować inwestycję?
- Takie niebezpieczeństwo istnieje, dlatego też dokonaliśmy podziału tych inwestycji w taki sposób, aby w przypadku napotkania blokady na którymkolwiek z tych odcinków, pozostałe inwestycje mogły być realizowane dalej.
- Sprawę ma pilotować wspólnie z gminą Komitet złożony z mieszkańców. Kto wszedł w jego skład?
- W skład komitetu weszli głównie najbardziej zaangażowani mieszkańcy Klinisk, którym już teraz pragnę bardzo podziękować za wsparcie. W skład komitetu wszedłem także ja jako inicjator akcji „NIE”BEZPIECZNA DROGA – mamy dość czekania, żądamy wykonania – chodników oraz bezpiecznych przejść dla pieszych. Natomiast Gminę Goleniów reprezentuje vice Burmistrz Tomasz Banach.
- Jaką rolę będzie miał komitet w tej inwestycji?
- Patrząc na całość inwestycji uważam, że najtrudniejszą, gdyż burmistrz poprosił nas, abyśmy to my jako komitet podjęli rozmowy z mieszkańcami, u których występują w/w punkty kolizyjne.
- W tym momencie co możemy powiedzieć o realizacji tej inwestycji?
- Jak dotychczas odbyło się kilka spotkań organizacyjnych z udziałem gminy, a także spotkanie z udziałem przedstawiciela Starostwa Powiatowego w Goleniowie. Obecnie gmina opracowuje wzory oświadczeń i dokumentów, które będą potrzebne do pozyskania podczas prowadzenia rozmów z mieszkańcami. Lada moment ruszamy w teren, choć nieoficjalnie mogę powiedzieć, że część rozmów z mieszkańcami już prowadzimy.
- Kiedy możemy spodziewać się konkretnych widocznych działań, a więc wbicia przysłowiowej pierwszej łopaty?
- Każdy z nas chciałby, żeby było to jak najszybciej, jednak przed nami jeszcze długa droga związana zarówno z pozyskaniem kompletnej dokumentacji wraz z pozwoleniem na budowę, jak i samym zabezpieczeniem finansowym tych inwestycji. Nawet w optymistycznej wersji przynajmniej dwa lata.
Komentarze (0)
Poznaj opinie mieszkańców.
Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!