Na przystanku została jedna ławka. A i ta się rozpada
Ławki na przystanku dla busów przygoleniowskim dworcu to temat, który można chyba wałkować w nieskończoność. Władz Goleniowa najwyraźniej zupełnie on nie interesuje.

O tym, jak ów przystanek wygląda, pisaliśmy już kilka razy. A wygląda po prostu żenująco, bo o ile można niby skorzystać z solidnej wiaty przy zatoczce dla autobusów komunikacji miejskiej (ledwie kilka miejsc siedzących), tak przy samych stanowiskach dla pasażerskich busów pasażerowie do niedawna korzystać mogli z trzech solidnie wyglądających "miejskich" ławek, dwie z nich całkowicie już się jednak rozpadły, a i ostatnia jest obecnie uszkodzona. Teoretycznie usiąść można na starych, dawno temu połamanych plastikowych krzesełkach, to może się jednak wiązać z pewnym ryzykiem.
Dodajmy, że w godzinach szczytu na transport oczekuje na tym przystanku dobrych kilkadziesiąt osób. Zapewne część z nich po otwarciu dworca korzystać będzie z ławek pod wiatą dla "dużych" autobusów, tak czy owak - problem z brakiem miejsc siedzących istnieje w tym miejscu od wielu miesięcy, a nic nie wskazuje na to, by ktokolwiek w urzędzie go zauważał i chciał rozwiązać.
Komentarze (0)
Poznaj opinie mieszkańców.
Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!