Kolejny happening pod pomnikiem w Nowogardzie. Chcą jego likwidacji
7 listopada pod pomnikiem poświęconym kombatantom Rzeczypospolitej Polskiej znów zrobiło się zamieszanie. Pojawił się tam między innymi znany szczeciński radny Dariusz Matecki.
Tym razem happening zorganizował nowogardzianin Mirosław Berezowski, według którego powinno się przestrzegać obowiązujących od lat przepisów o dekomunizacji przestrzeni publicznej. Dlatego stojący w centrum miasta pomnik został częściowo owinięty czarną folią, na której pojawiły się przekreślony sierp i młot, czerwona gwiazda i nawiązujący do rosyjskiej agresji na Ukrainę symbol "Z", a grupa nowogardzian, wspieranych przez szczecińskiego radnego miejskiego Dariusza Mateckiego domagała się rozebrania pomnika.
Dodajmy, że będący w centrum zamieszania pomnik ma dość przewrotną historię. Odsłonięty został w 1972 roku - w 55. rodcznicę wybuchu rewolucji październikowej i 50. rocznicę utworzenia Związku Sowieckiego. Był wówczas pomnikiem "braterstwa broni", a na jego postumencie postawiono kamienne figury polskich i rosyjskich wojów i żołnierzy, co miało symbolizować ich odwieczną przyjaźń. Po przemianach ustrojowych jego forma architektoniczna nie uległa zmianie, zmodyfikowano jedynie jego nazwę i jest obecnie poświęcony kombatantom Rzeczypospolitej Polskiej.
Podobny happening odbył się pod nowogardzkim pomnikiem w ubiegłym roku.
Komentarze (1)
Poznaj opinie mieszkańców.
Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
Mirek Z Gryfic
odpowiedzBrawo . Zabierajcie takie pomniki do rosji
Odpowiedz. Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!