Ina powalczyła, a jednak przegrała… (FOTO)
MKS Ina Goleniów po meczu walki i kontrowersyjnym zwycięskim golu gości, przegrała z trzecioligowym Świtem Skolwin w 1/4 Pucharu Polski na szczeblu regionu szczecińskiego 2:3.
Faworytem spotkania był Świt, który aktualnie plasuje się na dziewiątej pozycji w III lidze, podczas gdy Ina walczy o utrzymanie w IV lidze. Goście w 13 minucie objęli prowadzenie, później gra toczyła się przeważnie w środku pola, a klarownych sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo.
W drugiej połowie w 52 minucie po składnej akcji biało-zieloni doprowadzili do wyrównania po golu Tomaszewicza. Od tego momentu zaznaczyła się przewaga gospodarzy, którzy przejęli inicjatywę w spotkaniu. Cóż z tego skoro w 76 minucie to ponownie Świt wyszedł na prowadzenie. Stracony gol jednak nie podłamał Iny, która wciąż dążyła do wyrównania. Sztuka ta udała się sześć minut później. Po precyzyjnym dośrodkowaniu z rzutu wolnego w polu karnym skuteczny piłkę głową do bramki rywali skierował Łukasiak i znów był remis. Gdy wydawało się, że do wyłonienia zwycięzcy tego spotkania potrzebne będą rzuty karne, goście w kontrowersyjnych okolicznościach strzelili zwycięską bramkę. Zdaniem części kibiców, a przede wszystkim piłkarzy Iny zdobywca gola dla Świtu faulował bramkarza Iny, sędzia jednak nie dopatrzył się przewinienia i bramkę uznał. Piłkarze Iny mimo ambitnej postawy nie zdołali się już podnieść po trzecim trafieniu i to Świt awansował do półfinału Pucharu Polski na szczeblu regionu szczecińskiego.
Komentarze (1)
Poznaj opinie mieszkańców.
Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
Julek
odpowiedzJakie kontrowersje? Przecież wygrali Ci co powinni... My to możemy tylko czapki w rękach trzymać i jaśnie Państwo po rękach całować. Wstyd takie sędziowanie całej organizacji przynosi.
Odpowiedz. Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!