Dyskusja ws. biogazowni na terenie gminy. Inwestor zaskoczył mieszkańców
W Gryfickim Domu Kultury odbyły się dziś konsultacje społeczne w sprawie protestu przeciw budowie biogazowni w obrębie sołectw Stawno-Sokołów i Brodniki. Ku zdziwieniu mieszkańców, inwestor nie pojawił się na spotkaniu. Obecni na sali nie kryli wzburzenia. „To w takim razie po co te konsultacje?” – pytali.
We wtorek po południu w Gryfickim Domu Kultury odbyły się konsultacje społeczne w sprawie protestu przeciw budowie biogazowni w obrębie sołectw Stawno-Sokołów i Brodniki w gminie Gryfice. Z propozycją spotkania wystąpili zaniepokojeni mieszkańcy, którzy obawiają się, że nad ich domostwami zapanuje ogromny fetor.
W konsultacjach miał wziąć udział sam inwestor, który planuje całe przedsięwzięcie, ale… nie przyszedł. Firma pozostawiła jedynie list z wyjaśnieniami, który przeczytał obecny na spotkaniu burmistrz Gryfic.
„Z pełnym szacunkiem odnosimy się do potrzeby prowadzenia dialogu społecznego i rozumiemy znaczenie konsultacji jako element kształtowania przejrzystości procesów inwestycyjnych. Nasza nieobecność nie wynika z braku woli współpracy, lecz z przekonania, że w przypadku tego typu inwestycji, której aspekty technologiczne i planistyczne są precyzyjnie określone przepisami prawa, najbardziej konstruktywną formą komunikacji jest przekaz pisemny (…)” – cytował skierowane przez inwestora pismo Tomasz Aniuksztys. W dalszej części wyjaśnienia dowiadujemy się też, że przedstawicielom firmy dzisiejszy termin nie pasował.
Obecni na sali mieszańcy nie kryli wzburzenia tą wiadomością. - Myśleliśmy, że jak przyjedzie inwestor, to dowiemy się więcej na temat tej inwestycji // To w takim razie po co te konsultacje? To nie ma sensu – mówili uczestnicy spotkania. Burmistrz odpowiadał, że nie mógł zmusić inwestora do pojawienia się na konsultacjach.
Oprócz włodarza Gryfic, w spotkaniu udział wzięli również inni przedstawiciele gminy: sekretarz, dyrektor Wydziału Planowania Przestrzennego i Gospodarki Gminnej, a także pracownik Urzędu Miejskiego.
Mieszkańcy przedstawili swoje obawy, które związane są głównie z fetorem, jaki może zapanować w rejonie ich domów po wybudowaniu biogazowni. Domagali się od burmistrza zablokowania inwestycji, natomiast od radnych – podjęcia uchwały intencyjnej, która uniemożliwi dalsze etapy budowy tego obiektu. O tym, czy władze Gryfic zgodzą się na tę propozycję, dowiemy się już na najbliższej sesji. Ta odbędzie się 30 czerwca.
Komentarze (0)
Poznaj opinie mieszkańców.
Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!