Awantura na meczu A Klasy. Policja nie miała litości dla rozwścieczonych kibiców
Kibice starli się z policją w sobotnim meczu między Sowianką Sowno a Perłą Chrobry Drzonowo. Zaczęło się od zapalonej racy. Wówczas funkcjonariusze podjęli interwencję wobec jednego z kibiców. Doszło do awantury. „Nikt by się nie spodziewał, że w takiej spokojnej drużynie jak Sowianka wydarzy się coś takiego” – komentuje jeden z kibiców. „Ludzie byli w szoku” – dodaje prezes Sowianki, Leszek Skowyra.
W sobotnie popołudnie (12 października) klub z gminy Płoty – Sowianka Sowno – podejmował na własnym stadionie Perłę Chrobry Drzonowo. Niestety, po 30 minutach mecz został przerwany.
- Mecz normalnie się zaczął, wszystko było spokojnie. Po około 15 minutach przyjechała grupa kibiców. Z tego, co wiem, to wracali oni z Niechorza. Wraz z nimi przyjechała policja. W około 30. minucie ktoś odpalił racę – relacjonuje nam prezes Sowianki Sowno, Leszek Skowyra. – Policjanci próbowali chyba tego pana wyciągnąć. I się zaczęło – dodaje.
Z relacji naszego rozmówcy wynika, że zaraz po tym w kierunku policji zaczęły latać butelki oraz race. Wówczas policja użyła gazu.
- To byli chyba kibice z Drzonowa, bo śpiewali ich przyśpiewki. Pierwszy raz nam się coś takiego zdarzyło. Nawet jak kiedyś Flota Świnoujście przyjechała, to takich zadym nie było. Później ci kibice uciekali polami. Ludzie byli w szoku – podkreśla prezes klubu.
W podobnym tonie wypowiada się jeden z kibiców Sowianki. Relacjonuje, że w trakcie meczu przyjechali inni kibice, a zaraz po nich pojawiła się policja.
- Na początku były cztery radiowozy, potem dojechało ich więcej. Policjanci użyli gazu na agresywnych kibiców, a następnie próbowali ich zatrzymać. Mecz przerwano. Nikt by się nie spodziewał, że w takiej spokojnej drużynie jak Sowianka wydarzy się coś takiego – opowiada kibic.
Komisarz Zbigniew Frąckiewicz, oficer prasowy KPP w Gryficach, potwierdził, że policjanci interweniowali w związku z sytuacją podczas meczu w Sownie.
- Podczas meczu doszło do zachowań związanych z naruszeniem porządku. Były przypadki użycia środków pirotechnicznych, w związku z czym policjanci byli zobowiązani podjąć interwencję – informuje funkcjonariusz.
Jak dodał, w trakcie interwencji policjanci użyli ręcznego miotacza gazu. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał, a policjanci szybko opanowali sytuację. Mundurowy przekazał również, że za użycie środków pirotechnicznych nałożono jeden mandat karny.
Spotkanie będzie musiało zostać powtórzone. O ewentualnych karach oraz o nowym terminie meczu poinformuje Zachodniopomorski Związek Piłki Nożnej.
- Potępiamy wszelkiego rodzaju agresywne zachowania na stadionach i jest nam bardzo przykro, że do takiego incydentu doszło podczas meczu w Sownie. Zależy nam, żeby podczas meczów wszyscy mogli czuć się bezpiecznie. Jeśli chodzi o sam incydent, to jest za wcześnie, by móc powiedzieć coś więcej. Wydarzenia zostaną przeanalizowane przez Wydział Rozgrywek oraz Wydział Dyscypliny, które podejmą stosowane decyzje – poinformował Łukasz Czerwiński, specjalista ds. mediów i marketingu ZZPN.
W kolejnym meczu Sowianka Sowno zmierzy się na wyjeździe z Pionierem Żarnowo.
Komentarze (0)
Poznaj opinie mieszkańców.
Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!