Apel o wsparcie dla nadmorskiej turystyki

2021-02-11 9:48
Redakcja
2021-02-11 9:48

Wspólny apel o pomoc dla branży turystycznej wystosowały do Premiera RP samorządy województw Zachodniopomorskiego i Pomorskiego wraz z samorządowcami i przedsiębiorcami z Pomorza Zachodniego.

Ministerstwo Rozwoju twardo stoi na stanowisku, że zimą ruch turystyczny koncentruje się w górach. Marszałek Województwa Olgierd Geblewicz jeszcze w grudniu alarmował, że takie podejście jest rażąco niesprawiedliwe i krzywdzące dla mieszkańców gmin nadmorskich, dla których turystyka jest głównym źródłem utrzymania przez cały rok.
 
Pod apelem podpisały się 24 instytucje gospodarcze z Północną Izbą Gospodarczą na czele, a także  Marszałek Województwa Zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz i Marszałek Województwa Pomorskiego Mieczysław Struk oraz włodarze blisko 20 samorządów: Dziwnowa, Drawna, Rewala, Wałcza, Białogardu, Karlina, Darłowa, Połczyna – Zdroju, Świnoujścia, Dębna, Mielna, Stepnicy, Sławna, Kalisza Pomorskiego, Barwic, Szczecinka i Człopy.
 
Sygnatariusze sprzeciwiają się metodologii przyjętej przez Ministerstwo Rozwoju, gdzie dane z czterech województw (Dolnośląskie, Małopolskie, Podkarpackie i Śląskie), na terenie których znajdują się gminy górskie, zostały zestawione z danymi z dwóch województw: Zachodniopomorskiego i Pomorskiego. W rządowych analizach nie ujęto także turystów zagranicznych, a przecież turyści z Niemiec czy Skandynawii tłumnie odwiedzają nadmorskie kurorty bez względu na porę roku.
 
- To pierwsze tak solidarne wystąpienie wielu środowisk i samorządów – mówi marszałek Olgierd Geblewicz. – Nie można czekać bezczynnie na dalszy upadek branży, która stanowi źródło utrzymania dla setek tysięcy rodzin. Nasi mieszkańcy nie są gorsi i tak samo dotkliwie odczuwają skutki kryzysu gospodarczego spowodowanego pandemią.
 
„Przedsiębiorcy znad morza, to nie tylko hotelarze, ale i gastronomia, rybacy, osoby zajmujące się sprzedażą pamiątek. To również małe firmy, które nie mają biznesowych alternatyw, a są regularnymi płatnikami do budżetu. Zdarzają się sytuacje, że po prostu muszą ogłosić upadłość i zwolnić pracowników” – czytamy w apelu.
 
Zdaniem sygnatariuszy apelu, warunkiem przetrwania branży turystycznej jest szybkie przedstawienie planu otwarcia gospodarki. Sama tylko branża hotelarska traci około 1 mld zł miesięcznie w czasie, kiedy nie pracuje. Dziś kurorty, zwykle o tej porze tętniące życiem, są całkiem opustoszałe, a przedsiębiorcy alarmują, że brak jest nawet rezerwacji na sezon wiosenny, na święta wielkanocne czy majówkę. Sytuacji nie ułatwia lockdown w Niemczech.
 
„Jesteśmy przeciwni różnicowaniu przedsiębiorców i regionów. Po pierwsze: silna turystyka to dla nas wszystkich racja stanu. Po drugie: zarówno gminy górskie, jak i nadmorskie stanowią jedną Polskę” – czytamy w piśmie.
 
WZP

Komentarze (5)

Poznaj opinie mieszkańców.

CZYTAJ OPINIE I KOMENTUJ PONIŻEJ

Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!

Mara

odpowiedz
11.02.2021 14:30

Panie Geblewicz PINIĘDZY NIE MA I NIE BĘDZIE tak by powiedział wasz minister finansów jakiś Rostowski

IKS

odpowiedz
11.02.2021 19:59

Chyba nie jest tak źle skoro przedsiębiorca z branży turystycznej, niejaki Łącki, kupił nowego Mercedesa żeby z podatku uciec ;)

Dan

odpowiedz
11.02.2021 19:20

Znowu Herr Geblewicz próbuje manipulować , wsparcie jest dla całęj branży turystycznej bez względu na położenie - góry, morze czy mazury. Wystarczy wejść na https://pfr.pl/, praco.gov.pl lub zalogować się na pue zus. Jeżeli ktoś legalnie działa , płaci podatki, zatrudnia ludzi i spadły mu obroty w 2020 roku w porównaniu do poprzedniego do w ciągu kilku dni od złożenia wniosku dostanie kasę z PFR, są zwolnienia z ZUS i zapomoga z urzędu pracy . U tych , co wszystko pod stołem idzie kasy nie dostaną. Dla Geblewicza lepiej, żeby było źle, a źle to dobrze dl POparańców i naszych "przyjaciół" , a raczej wrogów zza Odry.

Leszek

odpowiedz
12.02.2021 11:17

Panie Geblewicz, panie Geblewicz popatrz pan w lustro może już nadszedł czas by dać sobie w mordę.

INK

odpowiedz
14.02.2021 16:23

Przecież latem nad morzem byli cały czas ludzie. Jeżeli dobrze pamiętam, to prywaciarze zawsze mówili, że tylko latem pracują , więc o co kaman.CENY MAJĄ KOLOSALNE WIĘC ZAROBILI.