10 promili w Choszcznie, a jaki rekord padł w Goleniowie?
Przed weekendem do szpitala w Choszcznie trafił 40-letni rowerzysta, który miał 10 promili alkoholu we krwi. A wiecie, że jeden z rekordów w tej niechlubnej klasyfikacji pochodzi z Goleniowa?
W nocy z czwartku na piątek pogotowie zostało wezwane do mężczyzny w średnim wieku, który był nieprzytomny i nie reagował na bodźce. Pacjent przewieziony został do szpitala w Choszcznie, gdzie w trakcie badania okazało się, że miał we krwi 10 promili (szacunkowa dawka śmiertelna wynosi ponad 4 promile).
Do rekordowych wyników wciąż mu było jednak daleko. Jak do tej pory nieoficjalny rekord Polski odnotowano w okolicach Ostrołęki, gdzie w 2012r. doszło do śmiertelnego wypadku. Auto osobowe uderzyło w Tira. Kierowca osobówki zginął na miejscu, a gdy pobrano mu krew do badań, okazało się, że miał 22,3 promila alkoholu. Z kolei w 1994 roku w Elblągu zmarł 33-latek, w którego krwi znajdowało się 15,9 promila.
Rekord Polski wśród kobiet pochodzi z kolei z Goleniowa! W 2013 roku w Wielkanoc do szpitala trafiła pani Sabina, która miała prawie 11 promili alkoholu we krwi. Jak wówczas pisały media, niewiele pamiętała. Zaczęła pić ze znajomymi i ocknęła się dopiero w szpitalu w Goleniowie.
Komentarze (2)
Poznaj opinie mieszkańców.
Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
alkohole
odpowiedzDwa razy umarł, niesamowite, jeszcze trochę i będziemy nieśmiertelni. Warto pić.
Odpowiedz. Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
Stefan
odpowiedzJak pobierają krew na obecność alkoholu, to trzeba pamiętać, że dezynfekujemy skórę Rivanolem a nie Leko, które zawiera alkohol. Tak można bić rekordy.
Odpowiedz. Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!