Widać, że nic nie widać…

Mieszkanka Karczewia (gm. Płoty) skarży się na duży kłopot z wyjazdem z miejscowości. Powód? Wysoka trawa przy poboczach drogi wojewódzkiej.

- Krzaczory są tak duże, że nie widać samochodów ani z prawej strony, ani z lewej. Jest naprawdę bardzo niebezpiecznie – mówi w rozmowie z reporterką SuperPortalu24 pani Ewelina.

Kobieta zwraca też uwagę na inny niemniej ważny problem. Chodzi o chodnik wzdłuż drogi wojewódzkiej. - My po nim jeździmy na rowerach, spacerujemy z dziećmi, a jest tak zarośnięty, że nic nie widać. Po ostatniej sytuacji, kiedy szłam, a zza krzaków wyjechało mi auto, stwierdziłam, że tak dalej być nie może. Czujemy się tak, jakby ktoś o nas zapomniał, dlatego prosimy o interwencję – dodaje czytelniczka.

Jak się dowiedzieliśmy, Rejon Dróg Wojewódzkich w Gryficach prowadzi koszenie traw. – W pierwszej kolejności podejmowane są działania, które mają na celu zapewnienie właściwego poziomu bezpieczeństwa. Wykaszane są pobocza, odsłaniamy tablice kierunkowe i skrzyżowani – informuje naszą redakcję Ernest Klos z RDW w Gryficach - w dalszej kolejności zajmiemy się koszeniem pasa drogowego do jego granic - dodaje.

W jakim terminie mieszkańcy Karczewia doczekają się skoszenia pobocza i chodnika? Tego, jak przekazał nam Ernest Klos, jeszcze nie wiadomo.