Trzecia liga futsalu zadebiutowała w Goleniowie

Goleniowska Liga Mistrzów – Futsal Kołobrzeg 6:7 (1:2)
Bramki: Stachewicz – 3, Kott – 2, J. Zwierzchowski.
GLM: P. Zwierzchowski, B. Stachewicz, K. Kościółek, T. Kott, D. Szpura, J. Humieja, J. Jurkiewicz, M. Jastrzębski, T. Trosko, W. Romanko, K. Dykowski, J. Zwierzchowski, P. Nowakowski.

W niedzielne popołudnie drużyna Goleniowskiej Ligi Mistrzów w inauguracyjnym spotkaniu podejmowała zespół Futsalu Kołobrzeg. Mecz rozpoczął się od prowadzenia gości, jednak w 11 minucie do remisu doprowadził Kuba Zwierzchowski, który tym samym zdobył pierwszego historycznego dla goleniowskiej ekipy. Jeszcze przed przerwą doświadczeni goście z Kołobrzegu wyszli na prowadzenie.
Początek drugiej połowy był świetny w wykonaniu gospodarzy, którzy doprowadzili do remisu, a następnie wyszli na prowadzenie. Później wynik zmieniał się jak w kalejdoskopie do stanu 6:6. W ostatnich sekundach spotkania faworyzowani goście zdobyli zwycięskiego gola, wygrywając rzutem na taśmę 7:6.

- Czuję duży niedosyt. Byliśmy skazywani na pożarcie przed tym meczem,wiedzieliśmy jak drużyna przeciwna gra, natomiast podeszliśmy do tego meczu zaangażowani, z pewnością siebie, że pokażemy wszystko, co mamy. Mieliśmy tylko jedną jednostkę treningową przed tym spotkaniem, więc było mało czasu na przygotowanie, trener nas ustawił w optymalnym zestawieniem na ten moment, no i walczyliśmy, szkoda tej bramki. Mogłem lepiej się zachować w tej sytuacji, biorę winę za tego gola na siebie, pozostaje niedosyt i sportowa złość - powiedział Tomasz Kott, kapitan drużyny Goleniowskiej Ligi Mistrzów.