TAŚMY GOŁUCHOWSKIEGO. Radny Marek Gołuchowski publikuje oświadczenie [KOMENTARZ]

Oświadczam, że nigdy nie nagrywałem w jakiejkolwiek formie żadnych spotkań czy rozmów, zarówno prywatnych jak i politycznych. Osobiście brzydzę się podobnymi metodami. Tylko ktoś, kto sam posuwa się do używania takich metod może posądzać o to innych.

 

Faktycznie w prywatnej, podkreślam PRYWATNEJ rozmowie z panem Krupeckim, użyłem lekkomyślnie słowa „nagrania”, mając jednak na myśli zapisy czatów na whatsappie i Messengerze oraz wymiany smsów kierowanych do mnie osobiście przez Kazimierza Sacia, co podkreślałem wielokrotnie w naszej rozmowie.

 

Dziś ja i moja rodzina oraz pracownicy ponosimy konsekwencje mojej niefrasobliwości, ale również bezwzględności pana redaktora, który z dużą determinacją próbuje wykreować fałszywy obraz mojej osoby. Posługując się przy tym wymyślonymi, nie wiem przez kogo wiadomościami. My, samorządowcy, dobrze wiemy, że raz się jest na wozie, a raz pod wozem, a łaska wyborców na pstrym koniu jeździ. Jestem samorządowcem od dwudziestu lat, ale nigdy nie spotkałem się z czymś tak obrzydliwym. Z takimi ohydnymi działaniami ludzi, którzy nie mogą się pogodzić z utratą, jak to oni sami mówią „stołeczków”. Wszystkich, których obecna sytuacja mierzi bądź wprawiła w zakłopotanie - przepraszam.

 

Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia,które otrzymałem w ostatnich dniach od wielu z Was.

Szanowny panie redaktorze Krupecki: namawiam pana, aby udostępnił pan w całości nasze prywatne rozmowy i sms-y te z soboty, niedzieli, jak i poniedziałku - po to aby, nasi mieszkańcy mogli sami wyrobić sobie pogląd, jak było naprawdę.

 

Marek Gołuchowski

 

 

 

Komentarz do oświadczenia

No i, proszę Państwa, stało się. Mamy szósty dzień po publikacji materiału o hakach i taśmach radnego, no i co? No i jest oświadczenie!
Mogę skomentować to krótko i bardzo proszę, żeby zapamiętali to wszyscy, którzy mają ze mną kontakt. Jeśli ktoś z Państwa dzwoni do mnie, prosi mnie o publikację "kompromitujących" nagrań, dokumentów, a później się z tego wycofuje, musi mieć świadomość, że to się źle skończy.

Pan Marek najpierw prosił o możliwość wystąpienia w SUPERPORTALU, aby oznajmić, że nie będzie Przewodniczącym Rady Powiatu. Domagał się opublikowania kompromitujących treści, które posiada. Miały one dotyczyć przede wszystkim obecnie rządzących, jak również poprzedniego starosty. Negocjował warunki, ustalał możliwości techniczne. Miał być skandal, bo to podobno "grube" materiały. Niestety, trzy godziny później radny Marek Gołuchowski stwierdził, że "jest po dwóch telefonach i na razie wstrzymuje się do wtorku", może zapadną inne postanowienia w jego sprawie.

I co? Miałem czekać, aż się wszyscy poukładają i będzie fajnie? Nigdy.

PS Panie Marku, dalej namawiam do pokazania prawdy. Jeśli ma Pan jakieś "haki" (nie muszą być nagrania, mogą być screeny z wiadomości), to proszę

o opublikowanie. Trzeba pokazać mieszkańcom prawdę.

Tomasz Krupecki

 

 

 

Czytaj: Z OSTATNIEJ CHWILI! W powiecie idą na noże z burmistrzem? Radny Gołuchowski grozi nagraniami!