Świetny start Daniela Nowaka w Wings for Life!

Daniel Nowak zdążył pokonać ponad 56 kilometrów, zanim dogonił go samochód z Adamem Małyszem za kierownicą.
- Generalnie był to mój debiut w biegu ultra, bo tak to można chyba nazwać – mówi nam D. Nowak. - Wszak jest to dystans dłuższy niż maraton. Już kiedyś robiłem do tego podejście, aczkolwiek wtedy musiałem odpuścić ze względów zdrowotnych. Teraz, choć też nie bez perypetii, ale udało się wystartować. Szykowałem się do tego biegu praktycznie od grudnia, po półrocznej przerwie w bieganiu. Sam bieg, no cóż, troszkę zaryzykowałem, bo dość mocno ruszyłem od samego startu, wiedząc jakie warunki wietrzne panują na trasie i znając fakt, że mniej więcej do 45km wiatr raczej będzie sprzyjał i tak po drodze udało się wybiegać drugi wynik w maratonie, około 2:43. Później to już raczej równia pochyła i walka z wiatrem oraz samym sobą. Na plus organizacją i doping kibiców na trasie, wielki plus – powiedział dam Daniel Nowak.

Bieg Wings for Life odbywa się w tym samym dniu na całym świecie, a zawodnicy ruszają o jednej ustalonej godzinie. Nie ma w tym biegu mety, a jest samochód, który rusza pół godziny po starcie zawodników i z czasem zwiększa swoją prędkość, doganiając biegaczy. Każdy doścignięty zawodnik kończy bieg z osiągniętym rezultatem. Wpisowe z biegu Wings for Life jest przekazywane na badania nad rdzeniem kręgowym.

Daniel Nowak z wynikiem ponad 56 kilometrów, w ostatecznym rozrachunku zajął ósme miejsce w Polsce i 22. na świecie!