Sprawdzają, czy mieszkańcy prawidłowo segregują

Po ostatniej nowelizacji ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, która wprowadziła obowiązkową segregację odpadów, samorządy są zobowiązane do kontrolowania selektywnej zbiórki.

Pierwsze takie kontrole w ostatnich tygodniach odbyły się w Płotach. Na początek skontrolowano nieruchomości w mieście. Ich efektem jest kilkadziesiąt stwierdzonych nieprawidłowości.

- Wyrywkową kontrolę sposobu segregowania śmieci przeprowadzili pracownicy Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, który na terenie naszej gminy odbiera odpady. Tam, gdzie stwierdzono nieprawidłowości, zostały zrobione zdjęcia i sporządzone protokoły. W dalszej kolejności mieszkańcy dostaną informacje, o tym jakie nieprawidłowości u nich stwierdzono – przekazuje burmistrz Płotów Radosław Mackiewicz.

Jak zaznacza gospodarz gminy, na początek mieszkańcy, u których kontrola wykazała nieodpowiednie segregowanie odpadów, nie będą karani. W pierwszej kolejności otrzymają oni upomnienie. Jeśli jednak sytuacja się powtórzy, zostaną wobec nich wyciągnięte konsekwencje prawne w postaci kary finansowej. Jej wysokość to obecnie dwukrotna normalnie obowiązująca stawka. Od nowego roku będzie to już jej czterokrotność.

Oprócz wyrywkowych kontroli nieruchomości, gmina planuje także walczyć z tymi, którzy wyrzucają śmieci na dzikich wysypiskach. Pomóc w tym mają zakupione przez samorząd płotowski, fotopułapki.

Dużym problemem są też tzw. gniazda na śmieci, które jak zapowiada włodarz gminy, sukcesywnie będą usuwane. – Te pojemniki przeznaczone wyłącznie do segregacji śmieci, ale tak nie jest. Trafia do nich wszystko, notorycznie podrzucane są odpady, które nie powinny się tam znaleźć, a my nie jesteśmy w stanie tego kontrolować, więc osoby, które to robią, czują się bezkarne – tłumaczy Radosław Mackiewicz dodając, że w pierwszej kolejności zlikwidowane zostaną pojemniki w tych miejscach, w których występuje największy problem. Całość ma zostać usunięta w okresie kilku miesięcy.

Likwidacja tzw. gniazd sprawi, że osoby, które teraz korzystają z tych pojemników, a będą musiały nauczyć się pakować plastik, szkło, papier czy opakowania suche do worków, które odbierze z ich posesji śmieciarka.