Ratownicy medyczni w izolacji. Wieźli pacjenta do szpitala...
Dwóch ratowników medycznych z Gryfic przebywa w izolacji domowej. Żona przewożonego przez nich pacjenta miała styczność z osobą, u której potwierdzono zakażenie wirusem SARS-CoV-2.
Pracownicy pogotowia zostali odsunięci od pracy po tym, kiedy okazało się, że żona pacjenta, którego w niedzielę (29.03.) transportowali do szpitala, miała kontakt z osobą zakażoną koronawirusem.
- Wczoraj wieczorem transportowaliśmy pacjenta z Mrzeżyna do szpitala w Koszalinie. Już drodze okazało się, że jego żona miała wcześniej kontakt z jedną z osób, u których potwierdzono zakażenie koronawirusem. Kobieta, wcześniej nie miała o tym pojęcia, dowiedziała się po tym, gdy zabraliśmy jej męża do szpitala i od razu nas poinformowała – przekazuje w rozmowie z reporterką SuperPortalu24 – jeden z izolowanych mężczyzn.
Obaj mężczyźni czują się dobrze, ale nie wiadomo, kiedy będą mogli powrócić do pracy. – Do czasu otrzymania wyników pacjenta [który był wieziony przez ratowników przyp. red.] mężczyźni są odsunięci od wykonywania obowiązków zawodowych, ale to nie jest kwarantanna. W momencie, kiedy znane będą wyniki próbek pacjenta, sanepid podejmie decyzje o tym, czy będą oni poddani kwarantannie, czy też będą mogli wrócić do pracy – przekazuje w rozmowie z reporterką SuperPortalu24 Paulina Targaszewska rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.
Kiedy będą znane wyniki? Tego dokładnie nie wiadomo. Póki co, pracownicy pogotowia w Gryficach przebywają w swoich domach. Na czas izolacji ich najbliżsi przenieśli się do rodzin. W chwili wykonywania swoich obowiązków z pacjentem mieli na sobie rękawiczki, maseczki i okulary ochronne.
Komentarze (0)
Poznaj opinie mieszkańców.
Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!