Rak off

W minioną niedzielę odbył się 45. Maraton Warszawski, w którego trakcie chętni mogli przyłączyć się do akcji Fundacji Rak'n'Roll zbierającej środki na pomoc osobom walczącym z rakiem. By wystartować z Fundacją Rak'n'Roll w tym biegu trzeba było zebrać minimum 450 złotych na specjalnym koncie. Druh z Mostów dzięki wsparciu swoich znajomych zebrał trzykrotność tej kwoty.
- Już od dłuższego czasu myślałem o starcie w Maratonie Warszawskim, a gdy podjąłem decyzję, postanowiłem włączyć się w akcję zbierania środków na walkę z rakiem. Trzeba było zebrać minimum 450 złotych, a jak się okazało, do tej pory uzbierało się już 1260 złotych. Dużo moich znajomych wsparło tę akcję, dlatego powtarzam, że mój udział w biegu i tej akcji to wspólny sukces wielu osób. Korzystając z okazji chciałbym serdecznie podziękować wszystkim osobom, które wsparły akcję Fundacji Rak'n'Roll w moim imieniu  – mówi nam Ireneusz Kubiaczyk.
Strażak z OSP Mosty ukończył królewski dystans (42,195km) z czasem 4:44:04.
- Nie czas tu był najważniejszy, a wsparcie szczytnego celu. Jakoś specjalnie się nie przygotowywałem do tego biegu – mówi druh z Mostów.
Był to jego trzeci maratoński bieg w życiu, a poza tym ma na swoim koncie również ultramaraton 3x Śnieżka = 1x Mont Blanc. Przygodę z bieganiem zaczął, jak sam przyznaje, zupełnie przypadkowo.
- Około siedem lat temu koledzy w pracy zrobili mi taki żarcik i powiedzieli mi, że zapisali mnie na zawody biegowe. Nie chcąc źle wypaść, skoro już miałem reprezentować moją firmę, zacząłem treningi w styczniu do majowych zawodów. No i tak już zostało, że bieganie stało się moim hobby – mówi I. Kubiaczyk.

Mimo, że Maraton Warszawski przeszedł już do historii, to zbiórka funduszy przez Fundację Rak'n'Roll na badania, leczenie i wsparcie dla osób walczących z rakiem nadal trwa i do 4 października można zasilić jej konto. Link do zbiórki TUTAJ.