Radni zdecydowali co dalej ze szkołą w Mechowie
Podczas dzisiejszej nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej w Płotach radni podjęli decyzję o dalszym losie szkoły w Mechowie.
To było już kolejne podejście do likwidacji Szkoły Podstawowej w Mechowie. Tym razem płotowscy radni większością głosów opowiedzieli się za zamknięciem wiejskiej placówki. Teraz organ prowadzący przeprowadzi kolejne formalności związane z likwidacją szkoły, m.in. poinformuje o fakcie rodziców uczniów i właściwego kuratora oświaty oraz związki zawodowe.
Likwidacja zgodnie z kalendarzem roku szkolnego i przepisami prawa oświatowego dokona się z końcem obecnego roku szkolnego. Dzieci uczące się obecnie w Szkole Podstawowej w Mechowie z rokiem szkolnym 2021/2022 zostaną przeniesione do Szkoły Podstawowej nr 2 w Płotach.
Za likwidacją Szkoły Podstawowej w Mechowie głosowali radni: Anna Bugzel, Ireneusz Bury, Barbara Laskowska, Artur Nabrzewski, Jerzy Nowicki, Roman Pawlaczyk, Beata Serafińska, Iwona Taśmińska, Rafał Wandachowicz oraz Michał Wojsznis.
Przeciwko likwidacji placówki byli radni: Agnieszka Antoniak, Marcin Makowiecki i Andżelika Sobczak.
Od głosu wstrzymał się radny Tomasz Bucholc.
Likwidacja szkoły związana jest przede wszystkim z finansami (coraz niższą subwencją oświatową i wciąż rosnącymi wydatkami, jakie płotowski samorząd przeznacza na oświatę), a także niewielką liczbą uczniów uczęszczających do szkół podstawowych na terenie gminy.
Obecnie do placówki w Mechowie uczęszcza 88 uczniów – to najmniej ze wszystkich szkół podstawowych w gminie. Roczny koszt kształcenia ucznia w tej placówce przekracza 20 tys. zł i jest najwyższy w gminie (SP Modlimowo - 16 tys. zł, SP nr 1 Płoty - 14 tys. zł, SP nr 2 Płoty – 15,5 tys. zł). Stale rośnie też koszt utrzymania szkoły. Wydatki poniesione na szkołę w 2020 r. przewidywane są na 1 mln 320 tys. zł. Jeszcze wyższe prognozowane są w 2021. Według planu mają wynieść blisko 1 mln 453 tys. zł.
Przypomnijmy. Rada Miejska w Płotach już raz podjęła uchwałę o likwidacji Szkoły Podstawowej w Mechowie. Było to w 2016 roku, jeszcze za poprzedniego burmistrza Płotów Mariana Malińskiego. Decyzji radnych sprzeciwiali się rodzice, którzy postanowili za wszelką cenę ratować placówkę. Odbywały się protesty i ostatecznie wojewoda zachodniopomorski z przyczyn proceduralnych uchylił przegłosowaną przez rajców uchwałę. Temat powrócił na początku ubiegłego roku. Wówczas radni najpierw większością głosów opowiedzieli się za pozostawieniem szkoły, a następnie projekt uchwały o zamiarze likwidacji placówki został zdjęty z porządku obrad.
Komentarze (2)
Poznaj opinie mieszkańców.
Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
Alka
odpowiedzDrodzy Rodzice macie okazję, aby podziękować Pani, która mocno zaangażowała się w edukację Waszych dzieci. Zamiast tego rozpisujecie się czy miała za to zapłacone, nawet jeśli to oprócz pieniędzy należy się Tej Pani dobre słowo i życzliwość. Nauczyciele to takie drugie mamy, które zajmują się oprócz nauki wychowaniem, służą pomocą a także zżywają się z uczniami i ich rodzicami a nawet dziadkami. Nie dziwię się, że walczą o szkołę, która nie musi się opłacać bo powołana została przede wszystkim by służyć mieszkańcom. Czy wszystkie obiekty w gminie się opłacają i nie są remontowane i dotowane? A może tak jest wygodniej ? Ciekawe co będzie następne. Pani sołtys rzeczywiście powinna stać murem za swoimi. To skandal i brak słów. Pozdrawiam wszystkich nauczycieli, uczniów i rodziców, których głos nie był wzięty pod uwagę- to przykre.
Odpowiedz. Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!
Spoko
Droga pani Alko jak widzę z jaką chęcią i zaangażowaniem nauczyciele się poświęcają swój wolny czas a potem o tym piszą aby ich wychwalać to aż wstyd .Ilu rodziców nadrabia w dobie pandemii za darmo dla dobra swoich dzieci materiał i nie prosi za to o oklaski . Wielki bojkot szkołe zamykają gdzie już wcześniej nawet sanepid sie do niej czepiał bo nie jest dostosowana i rodzice remontowali na szybko.Krzywda się dzieciom nie stanie dostaną lepsze możliwości nauki i rozwoju a co po niektórzy tylko na siłę próbują trzymać żeby nie wyrwać się z tej wsi bo blisko bo wszyscy się znają. Tak te dzieci maja przygotować się do życia. Tu tylko jest utrzymywanie wygodnych miejsc nauczycieli nic więcej i o to ten krzyk.