Pomagała innym, teraz sama potrzebuje pomocy

Kilka lat temu pani Dorota z Trzebiatowa zachorowała. Rozpoznaniem była Choroba Parkinsona, która cały czas postępowała. Pod koniec września nasza mieszkanka usłyszała kolejną diagnozę: postępujące porażenie nadjądrowe. Choroba spowodowała, że pani Dorota nie jest w stanie samodzielnie funkcjonować.

- Przez moją chorobę mam duże problemy z poruszaniem się. Nie mogę chodzić bez sprzętu rehabilitacyjnego, bo po prostu upadam. Stale są ze mną opiekunki, które przygotowują mi posiłki, pomagają mi się ubrać, wykąpać czy nawet ułożyć do spania. Jeżdżę też do Gryfic na rehabilitację, jednak jest to bardzo kosztowne. To ciężki kawałek chleba. Zasiłek mi nie wystarcza, a sąd nie chciał przyznać mi renty, ponieważ lekarze z ramienia ZUS i biegli sądowi uznali mnie za zdolną do pracy i samodzielnej egzystencji – mówi w rozmowie z naszą redakcją Dorota Gołąbek.

- Kiedyś pracowałam jako pielęgniarka na oddziale pediatrii. Dużo pomagałam ludziom. Każdy, kto potrzebował pomoc ode mnie, to ją otrzymywał. Teraz ja jej potrzebuję. Proszę o wsparcie zbiórki i dobre słowo.

Pani Dorocie pomaga również jej syn Michał, który jest wdzięczny za każdą niesioną pomoc dla mamy.

- Wiem, że obecne czasy nie są łatwe dla nikogo. Ale tak jak kiedyś mama pomagała mi, tak teraz ja robię to dla niej. Dziękujemy też innym za wsparcie i każdy miły gest. Odezwała się do nas również Fundacja Dobre Uczynki z Bydgoszczy. Jesteśmy im wdzięczni. Niestety w Polsce osoby niepełnosprawne bardzo często są pozostawione same sobie, a pomoc państwa nie wystarcza na zaspokojenie najważniejszych potrzeb życiowych. Wiem, że dobro powraca, dlatego prosimy o wsparcie zbiórki. Dziękuję w imieniu zarówno mamy, jak i swoim.

Zbiórkę charytatywną dla pani Doroty można wesprzeć tutaj: https://zrzutka.pl/a4t33g