Piękna przygoda zakończona. Wybrzeże ulega w serii rzutów karnych

2023-05-10 21:15
Adam Litwinowicz
2023-05-10 21:15

W ćwierćfinale Pucharu Polski ZZPN Wybrzeże Rewalskie Rewal uległo na własnym boisku faworyzowanej drugiej drużynie Pogoni Szczecin w serii rzutów karnych 2:4. W regulaminowym czasie gry mecz zakończył się remisem 1:1.

ZDJĘCIE 3 z 21

Do Niechorza rezerwy Pogoni Szczecin przyjechały w roli faworyta. Zeszłoroczni zwycięzcy tego etapu rozgrywek Pucharu Polski, aktualnie trzecia drużyna III ligi miała rozprawić się z „kopciuszkiem” z Rewala szybko, gładko i przyjemnie, ale piłka nożna rządzi się swoimi prawami. Podopieczni Krzysztofa Sobieszczuka zawiesili poprzeczkę bardzo wysoko. Co prawda Pogoń przeważała, ale Wybrzeże grało mądrze. Piłkarze z Rewala organizowali bardzo ciekawe kontry i w 28 minucie wywalczyli rzut karny. Do piłki podszedł Borys Jałoszyński i zdobył pierwszą bramkę w tym spotkaniu. Jak się później okazało było to jedyny gol, aż do 85 minut, bo właśnie dopiero wtedy goście zdołali wyrównać. Mecz zakończył się wynikiem 1:1 i zwycięzcę musiała wyłonić seria rzutów karnych. W tej lepiej poradzili siebie piłkarze ze Szczecina, którzy zdobyli 4 gole, a zawodnicy z Rewala tylko 2.

- Pogoń przyjechała jako faworyt, aktualnie walczy o awans do II ligi, my jednak mieliśmy nakreślony plan, który może nie wyglądał przepięknie, ale w drugiej połowie mieliśmy dwie dogodne sytuacje i gdybyśmy zakończyli je skutecznie, byłby pewnie zupełnie inaczej — powiedział Krzysztof Sobieszczuk, trener Wybrzeża Rewalskiego Rewal. - Uważam, że zagraliśmy rewelacyjne spotkanie i chwała chłopakom, że wybiegali pełne 90 minut. Karne to zawsze jest loteria, nikt nie może mieć do nich pretensji. Jestem z nich mega dumny. Było to 90 minut walki. Chciałbym wyraźnie podkreślić, że należy się im wielki szacunek — dodał.

 

 

 

Komentarze (0)

Poznaj opinie mieszkańców.

CZYTAJ OPINIE I KOMENTUJ PONIŻEJ

Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!