Pan Patryk znalazł i zatrzymał nietrzeźwego kierowcę. Chwilę wcześniej doszło do kolizji [FOTO]

Była środa, 9 lipca, około godziny 16:30. Pan Patryk, motocyklista z gminy Płoty, wybrał się akurat nad morze. Jechał od strony Gryfic w kierunku Rewala. Nagle, na trasie zauważył niepokojące zdarzenie.

- Jadąc motocyklem, zauważyłem uderzony w lewy bok samochód, stojący na poboczu drogi łączącej Karnice i Ninikowo. Zatrzymałem się i zapytałem kierowcy oraz pasażera, co się stało i czy potrzebują pomocy. Usłyszałem, że około 10 minut temu uderzyło w nich auto, pijany kierowca poruszający się beżowym Passatem. Kierowca miał uciec w stronę Rewala – opowiada w rozmowie z reporterem SUPERPORTALU24 pan Patryk.

Motocyklista natychmiast podjął decyzję o poszukiwaniu zbiega. W tak krótkim czasie nie mógł przecież uciec daleko. Pan Patryk dojechał w stronę Rewala i nagle coś go tknęło. Jak mówi, to był wewnętrzny instynkt.

- Będąc na pierwszym rondzie od strony Śliwina, zdecydowałem przeszukać parking znajdującej się obok Biedronki. I rzeczywiście, ująłem pijanego kierowcę na końcu parkingu. Pozbawiłem go kluczy do auta, zamknąłem je i wezwałem policję. Pierwsza jednostka policji, motocykl BMW, pojawiła się na miejscu już po kilku minutach, a w ślad za nią kolejne radiowozy. Przekazałem kluczyki od auta, jak i los pijanego kierowcy funkcjonariuszom policji – kontynuuje nasz rozmówca.

Rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Gryficach potwierdza, że takie zdarzenie miało miejsce. Zgłoszenie o kolizji wpłynęło w środę o godzinie 16:32. Skierowani na miejsce funkcjonariusze ustalili, że sprawca odjechał z miejsca zdarzenia. Niedługo potem wpłynęło kolejne zgłoszenie – to od pana Patryka.

- Badanie policyjnym alkomatem wykazało w organizmie mężczyzny 1,44 promila alkoholu. 62-letni kierujący Volkswagenem Passatem został zatrzymany i odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, jak również za spowodowanie zagrożenia w ruchu lądowym – przekazał kom. Zbigniew Frąckiewicz.

Pan Patryk podkreśla, że na motocyklistów zawsze można liczyć i nie są obojętni na krzywdę innych. Cieszy się, że mógł pomóc. Co ciekawe, otrzymał również podziękowania od poszkodowanej rodziny, która brała udział we wspomnianej kolizji.

- Mówi się, że my motocykliści musimy mieć oczy dookoła głowy. W tej sytuacji te dobre praktyki się przydały. Z motocykla widzi się więcej. I choć czasem hałasujemy czy przeciskamy się przez korki, co nie zawsze podoba się innym uczestnikom ruchu, nie pozostajemy obojętni na krzywdę innych. Lubimy pomagać, mamy to we krwi. Cieszę się, że pomogłem wyeliminować takie niebezpieczeństwo na drodze. Dziękuję policji za szybką i sprawną reakcję na moje wezwanie. Pozdrawiam wszystkich motocyklistów, lewa w górę! – podsumowuje nasz rozmówca.

Masz dla nas temat? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia lub wypadku? Zrób zdjęcie, opisz i prześlij do naszej redakcji na adres e-mail kontakt@superportal24.pl lub w wiadomości prywatnej na Facebooku.