OSP Nastazin to nie wybór przypadkowy

- Skąd pomysł na przekazanie wozów strażackich do jednostek na Ukrainę?
- Straż pożarna realizuje ideę partnerstwa i wzajemnej pomocy nie tylko w układzie wewnętrznym naszego kraju, ale także w wymiarze międzynarodowym, w ramach projektów Ministerstwa Spraw Zagranicznych, jak i w ramach projektów Unii Europejskiej. Odbywa się to na zasadzie przekazywania polskich doświadczeń w zakresie funkcjonowania systemu ratowniczego. Nasze wieloletnie kontakty ze strażakami z Ukrainy zaowocowały realizacją projektu wsparcia OSP na Ukrainie. Pamiętam rok 2010 i wcześniejsze lata, kiedy to strażacy z Ukrainy pomagali nam w działaniach związanych, chociażby z powodzią co świetnie pokazuje, na czym polega partnerstwo. My teraz wspomagamy Ukrainę w tworzeniu tam jednostek OSP na bazie samorządów. W ramach realizowanych projektów jest to zakup środków ochrony osobistej, umundurowania specjalnego, ale również wsparcie w postaci wozów strażackich. I to właśnie dzieje się teraz w Nastazinie. Dzięki strażakom z OSP Nastazin oraz panu komendantowi wojewódzkiemu przekazujemy samochód ratowniczo-gaśniczy dla naszych kolegów z Ukrainy. Samochód, który dla strażaków jest niezbędnym narzędziem, bez którego trudno wyobrazić sobie działania ratownicze.

- OSP Nastazin został wybrany przypadkowo?
- To nie jest wybór przypadkowy. Za tym pomysłem stoją strażacy z OSP Nastazin, którzy dali doskonały przykład strażaków, którzy nie tylko niosą chęć pomagania, ale również dzielenia się. Jeżeli dziś mają sprzęt, którego nie muszą już użytkować, to lepiej przekazać go tym, którzy tego potrzebują. Jeszcze raz z tego miejsca serdecznie dziękuje druhom z Nastazina.

- Ile samochodów jest w planie do przekazania?
- Czym więcej będzie takich jednostek jak OSP Nastazin tym lepiej. Nie ma określonej liczby. Potrzeby ochotników z Ukrainy są nieograniczone. Warto więc, żeby informacja o tym, że tworzą się tam jednostki, dotarła do jak największej liczby jednostek OSP w naszym kraju, a wówczas znajdą się zapewne kolejne jednostki mogące oddać swój nieużytkowany pojazd i stanie się to codziennością.

- Czy są już kolejne jednostki z terenu powiatu goleniowskiego chcące przekazać swój sprzęt?
- Na ten moment mogę powiedzieć, że czekamy na takie inicjatywy nie tylko z powiatu goleniowskiego. Potrzebny jest jakikolwiek sprzęt, nie muszą to być wyłącznie samochody. W tym miesiącu mamy w planie przekazanie jeszcze jednego samochód z województwa mazowieckiego.

- Ostatnio głośno zrobiło się o projekcie ustawy reformującej funkcjonowanie OSP. Poproszę o komentarz do pojawiających się w tym zakresie doniesień?
- Maj jest miesiącem, w którym wszyscy strażacy świętują, miesiąc ten zawsze kojarzyliśmy z tym że wszyscy dziękują strażakom za ich trud, a my się radujemy, podsumowujemy swoją działalność. W tym roku wpłynął do naszych struktur projekt rządowej ustawy o OSP. Dla nas było to duże zaskoczenie, bo jako jednostki OSP jako stowarzyszenie nie uczestniczyliśmy w tworzeniu tego projektu. Dzisiaj jesteśmy na etapie konsultacji. Rozmawiamy na poziomie kraju, w poszczególnych województwach ze wszystkimi strukturami i zbieramy opinie. Wysyłamy stosowne dokumenty, ażeby strażacy wypowiedzieli się na temat tej ustawy. Będziemy też swoje stanowisko wkrótce wyrażać. W tej ustawie jest wiele rzeczy interesujących i ciekawych. W ostatnich latach dokonaliśmy wielu dobrych zmian, polski system ratowniczy stał się nowoczesny, poprzez rozbudowę krajowego systemu ratownictwa i włączenie do niego wielu jednostek. Podniesione zostały parametry sprzętowe oraz kwalifikacje ratownicze, to wszystko wpłynęło na poprawę bezpieczeństwa. Jeszcze 30 lat temu dostęp ratowników do obywatela w ciągu 15 minut był na poziomie 60%, a dzisiaj 90% naszych interwencji mieści się w parametrze 15-minutowym. Jeśli nowa ustawa ma na celu poprawić bezpieczeństwo mieszkańców i ochronę mienia, to musimy się temu dokładnie przyjrzeć.