Miało być boisko z prawdziwego zdarzenia. Jest... wysuszona murawa

Kiedy w październiku 2018 roku jeszcze poprzednie władze gminy Płoty wyłoniły wykonawcę na przeprowadzenie remontu boiska Sowianki Sowno, piłkarze nie kryli zadowolenia. Byli pewni, że wreszcie po długich latach oczekiwań będą mogli w komfortowych warunkach trenować i rozgrywać mecze.

Rzeczywistość okazała się jednak zgoła inna, o czym informuje nas jeden z pragnących zachować anonimowość zawodników.

- Długo oczekiwaliśmy na te „nasze” boisko, które miało być z prawdziwego zdarzenia, z szatnią itd. Sezon się zaczął, a my dalej gramy tam, gdzie graliśmy, ponieważ nie można grać na tym „naszym” boisku – alarmuje zawodnik Sowianki Sowno, który w nadesłanym do naszej redakcji mailu pisze tak: murawa wygląda tragicznie - ktoś jakby nie miał pojęcia i posiał siewnikiem, brak jest też przyłącza wody do podlewania boiska. Trybuny kolejna sprawa - jak się siedzi widać ogrodzenie. Po prostu żenada.

Boisko, co potwierdza zastępca burmistrza gminy Płoty, w tym momencie nie nadaje się do użytku. – Trawa na boisku po prostu wyschła. Jest to spowodowane tym, że na etapie przygotowywania projektu tej inwestycji, nikt nie pomyślał o tym, że obiekt ma mieć nawodnienie – mówi w rozmowie z naszą redakcją Edyta Podgórska.

Jak się dowiedzieliśmy, samorząd gminy podjął działania mające na celu doprowadzenie murawy do użytkowania. – Opiekun boisk w Płotach już przeprowadził kolcowanie całego boiska, dosiał trawę i ją zwałował. Teraz czekamy na efekty. Jednak najważniejsze, jak już wspomniałam, jest nawodnienie, któego na obiekcie nie ma. Na tym etapie sprawdzamy jak głęboko pod ziemią jest woda oraz czy jest szansa na zrobienie nawodnienia  – przekazuje zastępca burmistrza Płotów, dodając zarazem, że, gmina podejmie się również rozwiązania problemu trybun.