Mężczyzna z siekierą straszył przechodniów? Chwile grozy w nadmorskiej miejscowości
Chwile grozy przeżyli wczoraj turyści i okoliczni mieszkańcy nadmorskiego Mrzeżyna. W godzinach wieczornych ulicami miejscowości miał chodzić mężczyzna z siekierą i krzyczeć do przechodniów. Na miejsce wezwano policję.
O tym niebezpiecznym zdarzeniu poinformowali nas mieszkańcy Mrzeżyna, którzy ostrzegali się wzajemnie przed agresorem. Według ich relacji, mężczyzna krzyczał do przechodniów, a w rękach miał siekierę.
- Całe zdarzenie widziałam przez okno. Ten mężczyzna szedł środkiem drogi, to była ulica Tysiąclecia. W pewnym momencie zatrzymał się i patrzył na jakąś parę, która stała przy bankomacie. On tę siekierę miał schowaną pod kurtką i nagle ją wyciągnął. Ta para uciekła, on przez chwilę ich gonił, ale później znowu schował siekierę i poszedł dalej. Strasznie to wyglądało – opowiada nam mieszkanka Mrzeżyna.
Na miejscu pojawiła się policja. Rzecznik gryfickiej komendy przekazał w rozmowie z naszym reporterem, że zgłoszenie dotyczyło mężczyzny, który chodził z siekierą w ręku i krzyczał do przechodniów.
- Na miejsce udali policjanci, ale mimo podjętych czynności nie potwierdzili zgłoszenia i nie znaleźli wskazanej osoby – poinformował kom. Zbigniew Frąckiewicz.
Komentarze (0)
Poznaj opinie mieszkańców.
Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!