Kto tu ma pierwszeństwo?

2022-11-03 16:07
Karol Szumny
2022-11-03 16:07

Przy ulicy Plac Lipowy w Trzebiatowie niemal każdy musi jeździć „na czuja”. Parking wzdłuż ulicy, wymijające się autobusy i brak znaków poziomych sprawia, że kierowcy muszą liczyć na to, że ktoś ich przepuści. „Wolna amerykanka” – określiła to na ostatniej sesji Rady Miejskiej radna Alina Rachańska.

ZDJĘCIE 1 z 5

Plac Lipowy w Trzebiatowie to jeden z głównych przystanków w mieście. Można go określić jako centrum przesiadkowe, bo zatrzymują się tam autobusy publiczne, prywatne czy inne autokary, na przykład wycieczkowe.

Problemem jest jednak ruch drogowy w tamtym miejscu. Choć ostatnio zalepiono tam wiele dziur w nawierzchni, to kłopotem jest jeszcze swobodny przejazd pojazdów. Wzdłuż głównej drogi po obu stronach jest parking. Oznacza to, że dostępny jest pojedynczy pas jezdni, który również nie jest wyznaczony znakami poziomymi. Jadąc dalej, dojedziemy do kolejnego przystanku. Tam znajduje się kolejny parking, gdzie najczęściej parkują pracownicy szkoły. Jest to również miejsce zawracania autobusów. Niektórzy objeżdżają też stary spichlerz i wyjeżdżają z drugiej strony.

Temat ten po raz kolejny poruszyła na ostatniej sesji Rady Miejskiej radna Alina Rachańska.

- Ja tam codziennie przechodzę i widzę, jak wygląda ruch samochodowy w tym miejscu. To jest po prostu „wolna amerykanka”, polegająca na tym, że jak kto chce, tak skręca; objeżdża stary spichlerz z jednej lub drugiej strony. Ostatnio widziałam, jak kierowca autobusu zawracał, a z drugiej strony nadjechał kolejny autobus. Wielokrotnie prosiłam o oznaczenia drogowe, poziome, pionowe. Nie ma żadnego wydzielonego chodnika – wymieniała radna.

Sprawdziliśmy więc, jak wygląda sytuacja. Rzeczywiście ruch tam jest bardzo duży, a kierowcy nie zawsze wiedzą, kto pierwszy z nich ma jechać. Co jednak w przypadku autobusu?

- Jeżeli te samochody zaparkują tak, jak powinny, to przejazd jest możliwy. A jak kierowcy postawią samochód byleby tylko zdobyć miejsce, to już trudno będzie przejechać. Jeśli byłoby tutaj więcej miejsca, to z pewnością byłoby więcej luzu na przejazd – powiedział nam jeden z kierowców. Jak dodał, nigdy nie spotkał się z brakiem możliwości przejazdu.

Nieoczekiwanie kilka minut później na Plac Lipowy wjechały dwa kolejne autokary. Następnie w tę samą drogę wjechał samochód dostawczy. Kierowcy musieli więc radzić sobie sami.

Być może to jednorazowa sytuacja z zestawieniem aż tylu samochodów, jednak niepewne wymijanie się pojazdów zdarza się tutaj bardzo często. Pozostaje nam więc wykazać się kulturą jazdy i przepuścić drugiego kierowcę, dzięki czemu umowne reguły Placu Lipowego zostaną zachowane.

Komentarze (2)

Poznaj opinie mieszkańców.

CZYTAJ OPINIE I KOMENTUJ PONIŻEJ

Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!

04.11.2022 23:16

Na plac Lipowy powinien być całkowity zakaz wjazdu powyżej 3.5 tony to miejsce przecież jest zabytkowe

kierowca

odpowiedz
06.11.2022 15:13

Plac lipowy to pierwszy absurd Trzebiatowa .Prośba by zająć się pseudo sygnalizacja gdzie piesi i kierowcy od daszyńskiego nie maja nic smutek głupota kpina kto to zatwierdził ?