Kryzys śmieciowy w Goleniowie. Prowadzone są rozmowy w sprawie porozumienia!

- Jak ocenia Pan obecną sytuację w gminie Goleniów?
- Ewidentnie negatywnie. Temat bezskutecznie „wałkowany” od dwóch lat. Ceny odbioru odpadów poszybowały w górę w 2019 roku i niestety oczywistym była podwyżka stawki dla mieszkańców. Stawka proponowana wtedy przez Burmistrza w wysokości 31 złotych od mieszkańca wynikała wprost z przeliczenia kwoty zaproponowanej w przetargu przez PGK przez liczbę tzw. deklaracji śmieciowych w naszej gminie. Taka podwyżka była zdecydowanie zbyt drastyczna i kilkukrotnie proponowaliśmy stawkę „przejściową” w wysokości 21 złotych do czasu ustabilizowania się rynku odpadów i ogłoszenia nowego przetargu. Niestety nie spotkało się to z aprobatą tzw. opozycji w RM, która nie potrafiła nawet w racjonalny sposób uzasadnić swojego sprzeciwu i jedyne co robiła, to grała na zwłokę. Wspomnę tylko, że na koszt podatnika (kilkanaście tysięcy zł) opozycja zleciła „audyt” w PGK, do którego na sesji gdzie był ten audyt prezentowany, nawet się nie odniosła, bo cytuje jednego z radnych: „nie było czasu się z nim zapoznać”. Kompletny brak poszanowania pieniędzy publicznych i pracy innych osób. Dziś jesteśmy rok później i wiemy, że ceny nie spadły i stawka około 30 złotych od osoby nadal obrazuje dzisiejszy rynek odbioru odpadów na naszym terenie. Z tym że już raczej nie mamy czasu na wyżej wspomniany okres przejściowy. Tak na marginesie prosiłbym również naszych mieszkańców, żeby pamiętali, że każda złotówka wpompowana w system odbioru odpadów bezpośrednio z budżetu gminy oznacza mniej inwestycji np. infrastrukturalnych w naszej gminie. Dopłacanie, tak jak w tym roku 9 mln do tego systemu, pozbawiło nas, mówiąc wprost remontu/przebudowy kilku dróg i chodników.

- Czy widzi Pan jakieś rozwiązanie tej patowej sytuacji?
- Próbujemy podejmować próby nieformalnych spotkań radnych w celu wypracowania kompromisu w sprawie stawki. Niestety, ale na ostatnim takim spotkaniu oprócz członków mojego klubu pojawili się tylko Robert Kuszyński, Krzysztof Zajko i Mariusz Skakuj. Pozostałych radnych widać dojście do porozumienia w tej kwestii nazbyt interesuje. Niemniej jednak prowadzę rozmowy z osobami, które są skłonne dojść do porozumienia i mam nadzieje, że niedługo to nastąpi.

- W Pana ocenie jak długo obecny pat może trwać?
- Oby jak najkrócej. Myślę, że w najbliższym tygodniu odbędzie się sesja nadzwyczajna, na której wypracujemy wspólnie, Rada z Burmistrzem stawkę za odbiór odpadów. Zmianę stawki powiążemy ze zmianami w Regulaminie odbioru odpadów i mam nadzieje, że ustabilizuje to rynek odbioru odpadów w naszej gminie na najbliższe lata.