Koronawirus robi swoje. Brakuje środków antybakteryjnych
Gryficzanie obawiają się koronawirusa. W drogeriach i aptekach brakuje już środków antybakteryjnych.
Choć tej pory w Polsce nie wykryto żadnego przypadku koronawirusa, to strach przed nim wciąż narasta. Ze sklepowych półek zniknęły środki antybakteryjne. Brakuje ich też w aptekach. Wielu kupuje osób je przez Internet, ale tu ceny mocno poszybowały w górę. Za produkt, który jeszcze kilka tygodni temu kosztował kilka złotych, dziś zapłacimy kilkakrotnie wyższą cenę.
Przez koronawirusa żele antybakteryjne, które minimalizują rozprzestrzenianie się wirusów, stały się towarem deficytowym. Kto nie zdążył zaopatrzyć się w środek antybakteryjny, może zrobić go sam.
Do przygotowania płynu potrzeba:
żel aloesowy – 1/4 szklanki
alkohol: spirytus salicylowy – ok. 2 łyżki
olejek antybakteryjny (np. kamforowy, lawendowy, eukaliptusowy) – ok. 30 kropli.
Aby przygotować płyn wystarczy wymieszać ze sobą wszystkie składniki. Jeśli jest zbyt gęsty, można dodać kilka kropel wody filtrowanej. Tak zrobiony płyn należy przelać do buteleczki z dozownikiem i gotowe.
W całej panice związanej z COVID-19, za którą po części odpowiadają również media, warto pamiętać, że na ten typ wirusa najbardziej narażone są osoby starsze i przewlekle chorzy.
Analiza kilkudziesięciu tysięcy przypadków zakażeń w Chinach pokazuje, że ponad 80 proc. ludzi ma objawy łagodnej choroby, kilkanaście procent przechodzi ciężką infekcję, a 2-3 proc. umiera.
Komentarze (0)
Poznaj opinie mieszkańców.
Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!