Ina na dnie tabeli

Podopieczni Piotra Rasta zmierzyli się dziś z Chemikiem Police, który podobnie jak biało-zieloni miał przed tym spotkaniem dwie porażki na koncie. Dla jednej z ekip miał to być przełomowy mecz, a większe szanse dawano Inie, która miała atut własnego boiska. Niestety rzeczywistość okazała się brutalna dla miejscowych, którzy przegrali 4:6, a sam mecz potwierdził, że Ina ma olbrzymie problemy w defensywie, a więc elemencie gry, który przez lata był jej olbrzymim atutem.
Do przerwy biało-zieloni przegrywali 2:4. Dwukrotnie goście obejmowali prowadzenie, i dwukrotnie Ina doprowadzała do remisu po golach Gila i Jutkiewicza. W końcówce spotkania w odstępie dwóch minut Chemik strzelił jeszcze dwa gole i na przerwę schodził, prowadząc 4:2. Co najmniej w trzech sytuacjach stracone bramki obciążają konto goleniowskiej defensywy. W drugiej połowie dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Jarząbek i miejscowi doprowadzili do remisu. Cóż z tego skoro minutę po wyrównaniu, Chemik ponownie wyszedł na prowadzenie, a szóstego gola strzelił w końcowych sekundach spotkania.