Grzegorz Krychowiak zaskoczył. Pojawił się na meczu tutejszej A klasy
Były reprezentant Polski w piłce nożnej – Grzegorz Krychowiak – oglądał ostatnio z rodziną mecz A klasy pomiędzy Błękitnymi Trzygłów a Orłem Mrzeżyno. Był to swoisty powrót do korzeni, ponieważ piłkarz występował przed laty w mrzeżyńskim klubie. Jego obecność na trybunach była nie lada gratką dla lokalnych fanów sportu.

W miniony weekend ruszyły rozgrywki A klasy. W pierwszej kolejce rywalizowali m.in. Błękitni Trzygłów z gminy Gryfice i Orzeł Mrzeżyno z gminy Trzebiatów. Spotkanie odbyło się w sobotnie popołudnie na boisku w Trzygłowie. W starciu obu drużyn padło aż siedem bramek, ale nie tylko piłkarska rywalizacja przykuła uwagę kibiców. Na trybunach, wraz z bratem i tatą, zasiadł Grzegorz Krychowiak – były reprezentant Polski w piłce nożnej, a przed laty również gracz Orła Mrzeżyno.
- Byliśmy pozytywnie zaskoczeni obecnością Grzegorza Krychowiaka. Miło było zobaczyć go na trybunach. Kibice chętnie robili sobie z nim zdjęcia i zamienili kilka słów – mówi w rozmowie z naszym reporterem Artur Pieczonka, prezes Błękitnych Trzygłów.
Klub podzielił się w mediach społecznościowym jednym ze zdjęć. Widnieje na nim młody kibic wraz z byłym reprezentantem Polski. „Podczas sobotniego spotkania mieliśmy zaszczyt gościć na naszym skromnym obiekcie Grzegorza Krychowiaka. Grzegorz Krychowiak rozegrał w reprezentacji Polski 100 meczów” – czytamy we wpisie.
Zaskoczenia obecnością byłego reprezentanta Polski nie kryje również Marcin Wawiórko, trener Orła Mrzeżyno. Jak podkreśla, obecność Grzegorza Krychowiaka na meczu miała dla drużyny spore znaczenie i dodała całemu spotkaniu wyjątkowego charakteru.
- Było to dla nas ogromne wyróżnienie i satysfakcja. Był to nasz debiut w A klasie, mecz wyjazdowy, a na trybunach Grzegorz Krychowiak. Jest nam bardzo miło. Co ciekawe, dopóki Grzegorz wraz z rodziną siedzieli na trybunach, wygrywaliśmy, a gdy pojechali ze względu na pogodę, rywale nas dogonili – mówi z uśmiechem Marcin Wawiórko.
Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Orła 4:3. Sam Grzegorz Krychowiak, z którym rozmawiał nasz reporter, cieszy się, że mógł wrócić do korzeni i obejrzeć spotkanie swojego dawnego klubu.
- Był to bardzo dobry mecz. Kilku zawodników zrobiło na mnie wrażenie, zwłaszcza Czaplewski i Remplewicz. Kiedyś nawet z nim grałem. Wspomnienia wróciły, więc było bardzo miło. Moją uwagę przykuł też trener Marcin Wawiórko, który robił niesamowite show i bardzo wspierał zawodników. Jeśli będzie możliwość, to oczywiście chętnie odwiedzę Orła ponownie – zapowiada nasz rozmówca.
Grzegorz Krychowiak, stukrotny reprezentant Polski i dwukrotny zdobywca Ligi Europy z Sevillą, obecnie pozostaje bez klubu. Choć wiele wskazuje na to, że jego piłkarska kariera zbliża się do końca, sobotnia wizyta w Trzygłowie pokazała, że futbol wciąż zajmuje ważne miejsce w jego życiu. Kto wie, może jeszcze zobaczymy go na boisku, choćby w barwach Orła – tam, gdzie wszystko się zaczęło?
Komentarze (0)
Poznaj opinie mieszkańców.
Dodaj komentarz. Pamiętaj! Szanujmy się, hejtowanie jest karalne!